

Przez trzy dni 400-metrowa ściana ciągnąca się od budynków przy ul. Michała Grażyńskiego 71 aż do ronda Ofiar Katynia była przestrzenią działań plastycznych. BB Graffiti Jam – największe Hall of Fame w Bielsku-Białej - tworzyli wspólnie dobrze już znani autorzy bielskich murali Turbos (Artur Bosowski), Kamer (Maciej Szymonowicz) i Malik (Marcin Malicki), ale także twórcy młodszego pokolenia oraz dzieci, które po raz pierwszy próbowały swoich sił w malowaniu sprayem.
Wydarzenie było swego rodzaju hołdem dla sztuki graffiti i street artu, które zaczęły rozwijać się w Bielsku-Białej już w latach 90., tworząc lokalną scenę i przyciągając kolejne pokolenia twórców.
- Zaprosiliśmy 30 najbardziej znanych twórców nie tylko z naszego miasta, ale z całego kraju. Każdy z nich ma swoje wyznaczone panele i na nich będzie pokazywał swoje najlepsze umiejętności, posługując się własnym stylem. Artyści przy użyciu powykręcanych liter szyfrują swoje pseudonimy - informowała kuratorka wydarzenia Justyna Weronika Łabądź.
BB Graffiti Jam było świetną okazją do podziwiania sztuki ulicznej na dużą skalę, szczególnie cenną dla osób, które do tej pory nie miały z nią kontaktu. Powstałe dzieło - dosłownie i w przenośni - jest tak duże, że nie sposób go nie zauważyć.