Jakich zmian potrzebuje pomoc społeczna
O sytuacji w pomocy społecznej, dodatkach motywacyjnych dla pracowników tego sektora oraz Centrach Usług Społecznych rozmawiali członkowie Komisji Polityki Społecznej Związku Miast Polskich w Jarocinie 26 i 27 marca br.
DSJ09277.jpg
fot. UM w Jarocinie

Komisja, do której miasta zgłosiły 71 przedstawicieli, podczas spotkania w Jarocinie rozpoczęła dyskusję o zmianach potrzebnych w pomocy społecznej.

Obecnie wiele usług świadczonych przez placówki pomocy społecznej, zwłaszcza w większych miastach, dotyczy cudzoziemców. W samym Poznaniu mieszka ich obecnie 79 tysięcy i wcale nie są to jedynie Ukraińcy. Corocznie od kilku lat służby socjalne obserwują stały bardzo duży wzrost liczby osób z innych krajów przyjeżdzających na stałe do naszego kraju. Korzystają oni m.in. z pomocy psychologicznej, wsparcia edukacji dzieci, zajęć integracyjnych, doradztwa prawnego czy dotyczącego zatrudnienia, pomocy finansowej czy bytowej.

Ostatnio daje się zauważyć zmieniający się profil odbiorców usług pomocy społecznej w miastach. Najczęstszą przyczyną korzystania ze wsparcia nie jest już ubóstwo – jak to było w ostatnich latach. Obecnie jest to długotrwała choroba i niepełnosprawność. Jak podkreślają miasta, dużo osób korzysta obecnie także ze wsparcia specjalistycznego, w tym szczególnie w zakresie zdrowia psychicznego.

Wciąż problemem jest przemoc domowa i bezdomność (w ubiegłym roku w Poznaniu było ok. tysiąca osób w takiej sytuacji). Miasto doliczyło się 150 koczowisk różnej wielkości, które są na stałe monitorowane, a ich mieszkańcom proponowane są nieustająco miejsca schronienia i zamieszkania.

Problemy osób nieubezpiecznonych

Jednym z zagadnień, z którymi boryka się pomoc społeczna w miastach są świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych w przypadku osób nieubezpieczonych. Prawo do takich świadczeń mają osoby z polskim obywatelstwem, posiadające status uchodźcy, ochronę uzupełniającą lub zezwolenie na pobyt czasowy, a także te, które spełniają określone kryterium dochodowe. Dokumentem potwierdzającym takie prawo do świadczeń jest decyzja wójta (burmistrza, prezydenta) gminy właściwej ze względu na miejsce zamieszkania świadczeniobiorcy. Niestety, jak wskazuje praktyka, kontakt z takimi osobami pracowników socjalnych jest ograniczony, korespondencja nie jest odbierana, wywiadu środowiskowego często nie udaje się przeprowadzić ani też zweryfikować kryterium dochodowego, wskutek czego osoby te są pozbawiane prawa do świadczeń opieki zdrowotnej. Problemy pojawiają się w sytuacji nagłej konieczności skorzystania przez nie z usług placówek medycznych. Aby przywrócić lub potwierdzić prawo do bezpłatnych świadczeń OPS są zmuszone do prowadzenia skomplikowanych postępowań, których koszty ponoszą gminy.

Zdaniem członków Komisji, potrzebna byłaby zmiana przepisów dotyczących prawa do świadczeń opieki zdrowotnej i wprowadzenie ubezpieczenia zdrowotnego dokonywanego przez ZUS, na wniosek osób nieubezpieczonych i nieposiadających żadnego tytułu do ubezpieczenia zdrowotnego, a więc zmiana art. 54 ust. 11 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych poprzez rozszerzenie kręgu upoważnionych do załatwiania spraw i wydawania decyzji w imieniu wójta/burmistrza /prezydenta co do potwierdzania prawa do świadczeń opieki zdrowotnej. Taką decyzję oprócz kierownika OPS (CUS) mógłby także wydawać jego zastępca, pracownik urzędu albo kierownik ośrodka pomocy społecznej, dyrektor centrum usług społecznych lub kierownik innej jednostki organizacyjnej gminy lub też inna osoba.

Windykacje droższe niż dług i koszty ŚDS

Kolejny problem dyskutowany przez pracowników socjalnych to windykacja należności, a dokładnie mówiąc brak możliwości umarzania należności, których kwota jest niższa niż koszty jej dochodzenia, a także problemy z odzyskiwaniem należności pozostałych po zmarłych klientach MOPS.

Inny podnoszony problem to finansowanie Środowiskowych Domów Samopomocy. Miasta podnoszą kwestię wysokich koszów utrzymania tego typu placówek, wymagań co do kadry (niezbędne są wysokie kwalifikacje i specyficzne predyspozycje osobowościowe), a także wysokich kosztów bieżących, w tym dowozu uczestników na zajęcia. Jest to co prawda usługa fakultatywna, ale przy osobach z niepełnosprawnością intelektualną i z niepełnosprawnościami sprzężonymi - bezwzględnie konieczna.

Miasta mówią o problemach z utrzymaniem pracowników w branży pomocy społecznej, a także z pozyskaniem nowych osób, które chciałyby poświęcić się tej pracy.

Dodatek motywacyjny do poprawy

W samorządach trwa dyskusja nad dodatkiem motywacyjnym dla pracowników pomocy społecznej. Rozmawiali także o tej sprawie członkowie Komisji Polityki Społecznej ZMP.

Zasady dotyczące jego przydziału to kolejny powód do frustracji i poczucia niesprawiedliwości wśród pracowników pomocy społecznej. Zwłaszcza, że od lat podnoszą oni temat niskich zarobków. Sprawiają one, że coraz mniej osób decyduje się na kształcenie i pracę w tym zawodzie. A brak pracowników przyczynia się do nadmiernego obciążenia pracą tych osób, które zostają w branży.

Programy dotyczące dofinansowania wynagrodzeń pracowników jednostek organizacyjnych pomocy społecznej w postaci dodatku motywacyjnego na lata 2024-2027 obejmują pracowników realizujących zadania pomocy społecznej, zatrudnionych na podstawie art. 25 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej w jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego lub na ich zlecenie. Jednak pozostali pracownicy merytoryczni, wykonujący ustawowe zadania inne niż stanowi ustawa o pomocy społecznej, dodatku nie otrzymują.

- W obecnym stanie prawnym dodatek motywacyjny 1000 zł brutto dla wszystkich pracowników jednostek pomocy społecznej z pominięciem pracowników m.in. świadczeń rodzinnych, funduszu alimentacyjnego oraz innych ustaw wymienionych wcześniej jest bardzo niesprawiedliwy, krzywdzący grupę pracowników zatrudnionych w jednostkach pomocy społecznej. Powyższe przepisy dzielą pracowników na lepszych i gorszych. Dodatek motywacyjny ma za zadanie motywować do pracy, a w wielu przypadkach w obecnym stanie prawnym może odnieść odwrotny skutek – czytamy w Stanowisku Związku Miast Polskich przyjętym przez Zarząd w marcu br.

Jak podkreślają prezydenci i burmistrzowie, a także dyrektorzy MOPR i MOPS, wypłacanie dodatku motywacyjnego jedynie dla części pracowników pomocy społecznej prowadzi do powstania podziałów oraz poczucia dyskryminacji i niesprawiedliwości. Wielu pracowników, mimo dużego doświadczenia i wieloletniego stażu pracy, czuje się pominiętych i gorszych. Włączenie wszystkich osób realizujących zadania z zakresu szeroko rozumianej pomocy społecznej do programu dodatku motywacyjnego zwiększy motywację i zadowolenie z pracy w całym sektorze pomocy społecznej, co bezpośrednio przełoży się na jakość świadczonych usług.

Jaka przyszłość CUS?

Członkowie Komisji Polityki Społecznej mieli okazję wysłuchać informacji o działalności jarocińskiego Centrum Usług Społecznych – jednego ze 108 działających obecnie w całym kraju. Ustawa o realizowaniu usług społecznych przez CUS weszła w życie 1 stycznia 2020 r. i była inicjatywą prezydenta Andrzeja Dudy.

W pierwszych trzech latach obowiązywania tych przepisów powstało 51 centrów, obecnie ta liczba jest dwa razy większa. Liczne gminy przygotowują się do ich uruchomienia.

Z informacji, którymi wymieniali się podczas spotkania członkowie Komisji wynika, że powoływanie CUS-ów do życia będzie obligatoryjne i z czasem będą one musiały powstawać we wszystkich gminach. W czasie dyskusji pojawiła się wątpliwość, czy dobrze jest, by usługi świadczone szeroko dla mieszkańców, np. z dziedziny kultury, były powiązane formalnie z instytucjami pomocy społecznej. Takie ich umiejscowienie może powodować obawę przez stygmatyzacją mieszkańców, którzy z nich korzystają. Przedstawiciele dużych miast obawiają się także sporych problemów z przekształcaniem rozbudowanych struktur pomocy społecznej w jednolite CUS-y.

Ewa Parchimowicz

Na szerszą relację ze spotkania Komisji zapraszamy do najbliższego numeru Miesięcznika „Samorząd Miejski”. 

Zdjęcia: UM w Jarocinie

POZOSTAŁE ARTYKUŁY