W związku z decyzją rządu dot. obniżenia wynagrodzeń władzom samorządowym, poddano pod głosowanie uchwałę o ustaleniu wynagrodzenia prezydentowi Inowrocławia. Wszyscy inowrocławscy radni odmówili udziału w głosowaniu.
Po ujawnieniu faktu przyznania sobie i innym członkom rządu kilkudziesięciotysięcznych nagród przez premier Beatę Szydło, a co za tym idzie poważnym kryzysie wizerunkowym partii rządzącej, prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział obniżenie zasadniczego wynagrodzenia wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także starostów i marszałków województw o ok. 20%.
Wysokość wynagrodzenia prezydentów miast, burmistrzów i wójtów ustają radni, ale muszą stosować się do obowiązujących przepisów prawa określających m.in. minimalne i maksymalne limity wynagrodzenia zasadniczego, maksymalnego poziomu dodatku funkcyjnego czy wysokość dodatku specjalnego pracowników zatrudnionych na podstawie wyboru. Zmiany tych wartości będą obowiązywały od 1 lipca br.
Przed dyskusją i głosowaniem Prezydent zwrócił się do radnych: „Zaszczytną funkcję prezydenta pięknego Inowrocławia będę sprawował bez względu na wysokość otrzymywanego wynagrodzenia. Oświadczam, że niezależnie od wyników głosowania, nie ulegnę żadnemu szantażowi finansowemu kierowanemu z Warszawy. To przede wszystkim jeszcze mieszkańcy Inowrocławia rozliczają swojego prezydenta. To mieszkańcy Inowrocławia mają prawo decydować o losach swojego miasta, a nie jakiś polityk z tylnego fotela. I miejmy nadzieję, że tak pozostanie”.
Prezydent Ryszard Brejza nigdy nie uczestniczył w tej części obrad radnych, w której przedmiotem dyskusji było jego wynagrodzenie. Konsekwentnie i tym razem opuścił salę obrad.
Po dyskusji, żaden radny, bez względu na swoją przynależność partyjną nie wziął udziału w głosowaniu. W ten sposób niespodziewanie uchwała nie została przyjęta.