KSTAP za odrzuceniem „Lex Czarnek”
Podczas posiedzenia Komisji Samorządu Terytorialnego i AP 1 lutego głos w sprawie nowelizacji Prawa oświatowego zabrali eksperci, konstytucjonaliści, samorządowcy, nauczyciele, rodzice i uczniowie.
Oświata Z Senatu
Senat_1_-_1.02.22.jpg
fot. Łukasz Kamiński, Kancelaria Senatu

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, na wniosek senatora Janusza Pęcherza, zarekomendowała Senatowi odrzucenie ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw. Za odrzuceniem ustawy opowiedziało się 6 senatorów, a 2 było przeciw. Senat rozpatrzy nowelizację Prawa oświatowego w najbliższy piątek, 4 lutego br.

Już 20 stycznia br. dwie senackie komisje - Nauki, Edukacji i Sportu oraz Obrony Narodowej odrzuciły ustawę Prawo oświatowe tzw. Lex Czarnek, głosami 9 do 8 (Więcej).

Podczas posiedzenia o odrzucenie ustawy apelowali przedstawiciele samorządu terytorialnego, środowisk oświatowych, rodziców, organizacji społecznych i samorządowych. Senatorowie zapoznali się też z krytycznymi opiniami przedstawionymi m.in. przez senackie Biuro Legislacyjne, prof. Ryszarda Piotrowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego (opinia sporządzona na zlecenie Unii Metropolii Polskich), prof. Krystiana Ziemskiego z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu (opinia zlecona przez Związek Miast Polskich), Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN czy reprezentanta rzecznika praw obywatelskich (w załączeniu). Eksperci wskazywali, że nowelizacja zawiera szereg uchybień prawnych, a większość jej rozwiązań jest niezgodna z Konstytucją oraz Europejską Kartą Samorządu Lokalnego. Uwagi dotyczyły m.in. regulacji wzmacniających rolę kuratora oświaty jako organu administracji rządowej kosztem ograniczenia samorządności gmin. Podkreślano, że ograniczanie samorządności JST narusza zasadę decentralizacji władzy publicznej wynikającą m.in. z art. 15 i 166 konstytucji, a także zasadę pomocniczości określoną w preambule konstytucji. Zdaniem ekspertów, zwiększanie uprawnień kuratora oświaty może spowodować, że stanie się on organem nadzoru nad samorządem terytorialnym, podczas gdy konstytucja jasno określa, że nadzór nad jednostkami samorządu terytorialnego sprawuje Prezes Rady Ministrów, wojewodowie oraz RIO. W opinii prawników i konstytucjonalistów nowelizacja narusza też prawo do nauki i prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Jak przekonywał prof. Ryszard Piotrowski, oświata publiczna nie oznacza oświaty rządowej.

Negatywne stanowisko Związku Miast Polskich wobec nowelizacji Prawa oświatowego zaprezentował Andrzej Porawski, dyrektor Biura ZMP, który podkreślał, że wbrew temu co twierdzi przedstawiciel resortu edukacji, samorządy muszą prowadzić szkoły, ponieważ jest to wciąż ich zadanie własne. Kurator nie ma prawa sprawować nadzoru nad JST nawet na podstawie zasady legalności, a tak się dzieje. Podejmuje arbitralnie decyzje w sprawie likwidacji szkoły i nie ponosi żadnych konsekwencji, te bowiem spadają na gminę. Nowelizacja Prawa oświatowego ma na celu uniemożliwienie dochodzenia przez samorządy swoich praw w sądach, które wielokrotnie wskazywały w swoich orzeczeniach na lekceważenie samorządu przez administrację rządową. 

W ocenie wiceprezydentek Wałbrzycha, Bydgoszczy, Warszawy i Sopotu „Lex Czarnek” prowadzi do destrukcji polskiej oświaty, a przyświeca mu polityczne podporządkowanie oświaty obecnej władzy. Zdaniem wiceprezydentki, Warszawy Renaty Kaznowskiej uprawnienia nadzorcze nadaje się politycznym kuratorom, którzy będę mogli podejmować decyzje mogące mieć wpływ na finanse samorządów terytorialnych. „Jeśli ostro nie sprzeciwy się tym rozwiązaniom, to za jakiś czas obudzimy się w szkole ministra Czarnka” – mówiła. Zwróciła też uwagę, że kuratorzy nie będą ponosić odpowiedzialności za podejmowane decyzje, a zapisy ustawy umożliwią im subiektywizm w ich podejmowaniu. Wiceprezydentka Bydgoszczy i przewodnicząca Komisji Edukacji Unii Metropolii Polskich, Iwona Waszkiewicz stwierdziła, że „w ciągu 5 lat na kilkanaście tysięcy placówek oświatowych w Polsce były tylko 4 przypadki niezrealizowania przez dyrektora szkoły zaleceń kuratora”. W jej ocenie wzmocnienie pozycji kuratora nie jest rozwiązaniem problemu, ale próbą zastraszenia dyrektorów szkół i stworzenia szybkiej ścieżki usuwania ze stanowisk tych niewygodnych. „Wszystko to prowadzi do upolitycznienia szkoły, upartyjnienia i podporządkowania szkoły samorządowej rządowi” – oceniła.

Przedstawiciele rodziców i środowisk oświatowych przypominali, że szkoła to przede wszystkim prawa dzieci i młodzieży do uczenia się, rozwoju intelektualnego i emocjonalnego zgodnie z ich wiekiem i potrzebami. W ich ocenie „Lex Czarnek” doprowadzi do upadku polskiej szkoły, a nasze społeczeństwo pozbawi młodych ludzi ciekawych i otwartych na świat. Jak przekonywała przedstawicielka rodziców, Daria Bielenin-Pałęcka, nowelizacja Prawa oświatowego odbiera rodzicom prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi poglądami. „Tracimy decyzyjność w sprawie tego, jak organizacje społeczne będą funkcjonowały na terenie szkoły, w jakich zajęciach nasze dzieci będą brały udział. Rodzice w radach rodziców tracą swoją samorządność” – przekonywała.

Krytyczną opinie o ustawie przedstawili senatorowie Zygmunt Frankiewicz, Janusz Gromek, Kwiatkowski, Janusz Pęcherz oraz Wadim Tyszkiewicz. Ustawy bronił senator Marek Komorowski, który zgłosił wniosek o przyjęcie nowelizacji Prawa oświatowego bez poprawek. Z zarzutami o niekonstytucyjności i zamachem na samorządy nie zgodził się sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki Dariusz Piontkowski.

Zdaniem senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego projekt jest absurdalny, głupi i niedopracowany, nie do przyjęcia przez wszystkich, którym zależy na nowoczesnej i otwartej polskiej szkole. „Jeśli chcemy dobrej szkoły, jedyne co można zrobić z tym projektem, to wyrzucić go do kosza” – przekonywał senator.

Jak wskazywał senator Zygmunt Frankiewicz, ekspertów zaproszono po to, by „na chłodno” ustosunkowali się do tej ustawy. Niestety, ich ocena jest jednoznaczna – ustawa jest w wielu miejscach niezgodna z konstytucją i uderza w samorząd. „Nie liczy się tylko tekst, liczy się też kontekst, a ten potwierdza pewien trend zmierzający do ubezwłasnowolnienia samorządu” – przekonywał.

Nowelizacja, której projekt przygotowało Ministerstwo Edukacji i Nauki, wzmacnia rolę kuratorów oświaty, zmienia zasady funkcjonowania organizacji pozarządowych w szkołach i placówkach oświatowych. Zgodnie z ustawą dyrektor szkoły lub placówki będzie miał obowiązek – nie później niż na 2 miesiące przed rozpoczęciem zajęć prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje – uzyskać szczegółową informację o ich planie działania na terenie szkoły, konspekt zajęć i materiały wykorzystywane na oferowanych zajęciach, a także uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty dla działań takiej organizacji w szkole lub w placówce. Na wydanie opinii w tej sprawie kurator ma 30 dni. Nowela przewiduje, że udział ucznia w zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje będzie wymagał pisemnej zgody rodziców niepełnoletniego ucznia lub pełnoletniego ucznia. Z procedury tej wyłączono organizacje harcerskie.

Nowela przewiduje też, że jeśli dyrektor szkoły lub placówki oświatowej nie zrealizuje zaleceń wydanych przez kuratora oświaty, kurator będzie mógł wystąpić do organu prowadzącego szkołę lub placówkę z wnioskiem o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego, bez wypowiedzenia. Organ prowadzący będzie miał 14 dni na odwołanie dyrektora, jeżeli tego nie zrobi, to wygaśnie. W nowelizacji nie przewidziano drogi odwołania się.

Przed posiedzeniem KSTAP odbyła się konferencja prasowa - TUTAJ

Więcej opinii - TUTAJ

Retransmisja posiedzenia jest dostępna na stronach Senatu RP - TUTAJ

Źródło: www.senat.gov.pl


Załączniki:
Opinia KNP PAN
Stanowisko RPO
Opinia prawna profesora K. Ziemskiego
Opinia prawna profesora R. Piotrowskiego


POZOSTAŁE ARTYKUŁY