Współprzewodniczący kontra współprzewodniczący
W artykule z 16 czerwca Paweł Szefernaker, współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego po stronie rządu, postawił tezę „Decentralizacja przeszkodziłaby w szybkim i sprawnym reagowaniu na kryzys koronawirusa”, z którą polemizuje, broniąc decentralizacji i samorządów, Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, członek Zarządu ZMP i współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego strony samorządowej.
W polemice tej, która ukazała się w Rzeczpospolitej 18 czerwca, czytamy m.in.:
Jako jeden z pomysłodawców i autorów 21 Tez Samorządowych muszę na wstępie przypomnieć panu ministrowi, politykowi Prawa i Sprawiedliwości, które mieni się być partią prawicową, że decentralizacja państw jest wypełnieniem zasady pomocniczości, która ma swoje korzenie w Katolickiej Nauce Społecznej. Zasada ta, ze względu na swoją ważność – została także zapisana w preambule Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej jako jeden z fundamentów konstytucyjnego państwa prawa, państwa które powinno by oparte „na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot”. Stosowanie zasady pomocniczości jest więc konstytucyjnym nakazem, szczególnie dla władz publicznych. Kto tego nie rozumie lub nawołuje do działań sprzecznych z tym nakazem, łamie Konstytucję! Warto o tym przypominać, w sposób szczególny osobom, które z ramienia rządu odpowiadają za wdrażanie w życie zasady pomocniczości.
Warto zajrzeć chociażby do Wikipedii: „Zasada subsydiarności mówi, że władza powinna mieć znaczenie pomocnicze, wspierające w stosunku do działań jednostek, które ją ustanowiły. Tam, gdzie nie jest to konieczne, państwo powinno pozwolić działać społeczeństwu obywatelskiemu, rodzinom, wolnemu rynkowi. W sytuacji wymagającej interwencji winno natomiast rozwiązywać problem na szczeblu możliwie najbliższym obywatelom, a więc raczej w gminach niż w regionach i raczej w regionach niż w centrum.”
Na przeciwnym biegunie decentralizacji mamy CENTRALIZM DEMOKRATYCZNY tak dobrze nam z nam z czasów realnego socjalizmu czy innych systemów totalitarnych. Starsi pamiętają Miejskie Rady Narodowe zależne od jednie słusznej partii, pozbawione kompetencji, bo wszystkie decyzje zapadały w Warszawie, a dokładniej w komitecie centralnym PZPR. Do którego modelu dąży obecnie rządząca w Polsce władza? (...)
Panie ministrze! Gdyby nie samorządy, które są organami założycielskimi, a nie wojewodowie, większości szpitali w Polsce, to nie były by tak dobrze przygotowane na pandemię. To samorządy inwestują w szpitale i łatają braki finansowe niedostatecznych kontraktów narzucanych przez zarządzany centralnie NFZ.
Panie ministrze, służby Sanitarne podległe obecnie państwu – SANEPID, które pan tak chwali za sprawne działanie do połowy marca podlegały organizacyjnie powiatom. Wobec tego państwo przejęło służbę przygotowaną przez samorządy! Dzięki za uznanie!
Panie ministrze, to samorządy szczególnie w pierwszych tygodniach zaopatrywały w sprzęt ochronny (maseczki, rękawiczki, przyłbice, płyny dezynfekujące, kombinezony, respiratory) szpitale, pogotowia, domy społeczne, ale także służby państwowe jak straż pożarna i policje. Ministerstwo Aktywów Państwowych i Ministerstwo Zdrowia zupełnie tu się pogubiło. Pierwsze płyny dezynfekujące, których produkcję tak dumnie w ramach kampanii wyborczej uruchamiał w Orlenie Prezydent Andrzej Duda dotarły do nas dopiero 6 kwietnia, kolejna partia dotarła 4 maja. (...)
Panie ministrze, samorządy terytorialne: gminy, miasta, powiaty, samorządy wojewódzkie są częścią państwa. I chcemy współpracować z rządem. Każdym rządem. Szkoda, że rząd PiS nie chce z nami współpracować. (...)
Panie ministrze, silny samorząd to silne państwo. To dobra jakość życia naszych mieszkańców, mieszkańców Polski. Apelujemy o współpracę w przygotowaniu ustaw i bieżącym zarządzaniu naszym wspólnym domem Polską. I jeszcze raz zachęcam do zapoznania się z Konstytucją i definicją zasady pomocniczości. Odsyłam do książek nieżyjącego już profesora KUL-u Czesława Strzeszewskiego czy chociażby nauki kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Polecamy zapoznać się z całością - poniżej.