Michał Tabaka na Bizblog pisze:
„Rachunki za prąd dla samorządów miały pozostać na poziomie z ubiegłego roku. A nawet jakby trochę podskoczyły, to nie ma sobie co włosów z głowy wyrywać, bo przecież rząd obiecał wypłatę rekompensat. Tyle, że teraz – w dobie kreślenia gminnych budżetów – okazuje się, że nie wszędzie dotrzymuje słowa.
Tylko w pierwszych czterech miesiącach 2019 r. rachunki za prąd w powiecie cieszyńskim podskoczyły o ok. 20-25 proc. To rzecz jasna przełożyło się na wzrost wydatków bieżących. Gabriela Staszkiewicz, burmistrz Cieszyna, zaapelowała do kierownictwa wszystkich miejskich jednostek o ograniczenie zużycia energii elektrycznej.
W leżącej w tym powiecie gminie Hażlach koszty związane z taką a nie inną ceną za prąd urosły o połowę. Przez to plan wydatków stał się jeszcze bardziej napięty. Nie inaczej jest też np. w Ustroniu, gdzie szacowali, że podwyżka osiągnie pułap ok. 25 proc. Po dokładniejszych wyliczeniach wyszło jednak 49 proc.
Taka sytuacja jest w bardzo wielu gminach. Nie dość, że samorządowcom przychodzi jednak płacić znacznie wyższe rachunki, to w dodatku rządowe rekompensaty nie płyną tak wartkim strumieniem jakby mogły. Teraz, kiedy w gminach rozpisywane są budżety na przyszły rok, to wyjątkowe dla nich utrudnienie. (...) ”
Zdaniem Marka Wójcika, pełnomocnika zarządu Związku Miast Polskich ds. legislacyjnych, wyższe ceny energii przejawiają się w każdej usłudze, w każdej działalności. Tym samym tak drastyczna podwyżka rachunków za prąd musi mieć (i faktycznie ma) wpływ na każdą firmę, a także samorząd lokalny. I do ZMP też jak najbardziej spływały i ciągle spływają sygnały z całej Polski o kłopotach finansowych z tego wynikających.
Ale ZMP bardziej od zaogniania obecnych kłopotów finansowych interesuje się zidentyfikowaniem przyszłych zagrożeń, których również determinantem będą wyższe ceny za prąd. W tym celu zapytali się jeszcze za czasów poprzedniego rządu Ministerstwa Energii o mechanizmy chroniące przez taką sytuacją samorządy w 2020 r. Ale też interesowały ich możliwe wspólne działania z resortem, żeby polskie miasta i gminy w przyszłym roku znowu nie musiały przeżywać terapii szokowej.
Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Jak już po wyborach uczestniczyłem w pracach zespołu ds. infrastruktury, usłyszałem, że jest nowy minister i na razie nic nie wiadomo. Wychodzi więc na to, że w rządzie nie ma żadnego planu w tej kwestii – twierdzi w rozmowie z Bizblog.pl Marek Wójcik z ZMP.
Ale Związek nie zamierza przestawać wywierać presji. Teraz proponuje nowelizację prawa energetycznego. ZMP chce uzdrowić sytuację, w której najpierw samorządy za własne środki wybudowały sieć energetyczną, potem musiały ją przekazać przedsiębiorstwu energetycznemu, a teraz muszą jeszcze słono płacić za korzystanie z niej.”
Całość tutaj - https://spidersweb.pl/bizblog/rachunki-za-prad-samorzady/