6 września w „Gazecie Wyborczej” pod tytułem „Niestety, będzie gorzej” ukazała się rozmowa z Zygmuntem Frankiewiczem, prezydentem Gliwic, który odniósł się do wystąpienia prezesa Jarosława Kaczyńskiego podczas ostatniej konwencji samorządowej Prawa i Sprawiedliwości . Pytał on wtedy: „Czy chcemy takich samorządów, które będą wojowały, warczały na rząd? Czy chcemy takich, które będą współpracować?”. Co to było?”
- To był bardzo zły przekaz. Nie po raz pierwszy pojawia się w polskiej polityce, ale po raz pierwszy z takim nasileniem i w ustach człowieka tak wysoko postawionego. Prezes Kaczyński mówi nam, że jeśli samorząd będzie politycznie bliski aktualnie rządzącym w Polsce, to gminy będą miały z tego korzyści. To korupcja - odpowiedział Z. Frankiewicz.
W wywiadzie z Przemysławem Jedleckim i Dariuszem Kortyko prezes ZMP powiedział także:
- Propozycja polega na prostym układzie: wybierzcie naszych, a damy wam pieniądze czy inne potrzebne wam dobra. To niedopuszczalne. Do tego dochodzi jeszcze pogarda, którą słychać w głosie pana prezesa. Bo co to znaczy, że „samorządy warczą”? Warczy pies! Tak lekceważące mówienie o władzy publicznej - a trzeba przypomnieć, że organy samorządu terytorialnego. prezydenci, wójtowie i burmistrzowie to element publicznej władzy państwowej - jest lekceważeniem państwa. (...)
- Jako szef Związku Miast Polskich nie wyobrażam sobie, że mógłbym milczeć, gdy widzę, że samorząd jest psuty (...).
- Ludziom trzeba przypominać, że silne państwo to państwo zdecentralizowane, a Polska zmieniła się głównie dzięki samorządom. (...)
Więcej w załączonym artykule.