Trwająca już blisko dwa lata pandemia COVID-19 wpłynęła na nasze życie zawodowe, edukację, sposób spędzania czasu wolnego, a także na życie rodzinne. Szanse na powrót tzw. normalności sprzed pandemii, za którą większość z nas tęskni, przyniosły szczepionki przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Aby pożądany efekt został osiągnięty, szczepienia muszą być masowe. Jednak unikanie szczepień przez obywateli, ciągle powoduje rozprzestrzenianie się choroby, a Polskę stawia na 23. miejscu na 27 krajów UE pod względem liczby osób zaszczepionych.
Chociaż najnowsza historia XX wiecznej medycyny wyraźnie pokazuje, jak skuteczne potrafią być szczepienia w zwalczaniu chorób śmiertelnych, jak Ospa Prawdziwa, czy powodujących niepełnosprawności, np. choroba Heinego-Medina, to część Polaków podchodzi do szczepień w sposób niezwykle sceptyczny, a nawet nieprzyjazny.
W efekcie po roku prowadzenia szczepień przeciwko COVID-19, zgodnie z danymi Komisji Europejskiej, w Polsce poziom zaszczepienia wynosi 62% całej populacji. Najwyższy poziom ma Irlandia (93%); drugie miejsce na podium zajmuje Portugalia wraz z Maltą - po 92%. Wysoki zaszczepieniem mogą pochwalić się również Dania (89%); Belgia (87%); Hiszpania (84%); Finlandia (83%); Szwecja (83%); Włochy (82%); Francja (81%) oraz Niemcy (81%). Co interesujące poziom zaszczepienia w Polsce i w wymienionych krajach jeszcze w lipcu br. kształtował się na podobnym poziomie wynoszącym 40%-45% obywateli. Mniejszy niż Polska poziom zaszczepienia populacji wśród krajów UE ma tylko Chorwacja, Słowacja, Rumunia oraz Bułgaria.
Korzystajmy z Unijnego Certyfikatu Covidowego
- Jest wyraźna korelacja pomiędzy liczbą zachorowań i zgonów, a poziomem zaszczepienia obywateli w poszczególnych krajach. - mówi Tadeusz Truskolaski, prezes Zarządu Unii Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza, prezydent Miasta Białegostoku. - Uważamy, że rząd, minister i premier skapitulowali przed antyszczepionkowcami, że słupki poparcia dla rządzącej partii są ważniejsze niż zdrowie i życie Polaków. My jako Unia Metropolii Polskich, wspólnie podjęliśmy skierowany do rządu apel, aby uchwalone zostało prawo pozwalające weryfikować pracowników zaszczepionych i niezaszczepionych i w ten sposób zmniejszać ryzyko zachorowań naszych mieszkańców. Takiej możliwości dzisiaj nie mamy - mówił Prezes Zarządu UMP.
Prezydent Truskolaski zwraca także uwagę, że w Polsce w zasadzie nie jest w ogóle wykorzystywany Unijny Certyfikat Covidowy (UCC), tak jak powinien i tak jak jest w innych krajach członkowskich Unii Europejskiej. - Można podróżować po Europie, w niektórych miejscach, np. we Francji Unijny Certyfikat Covidowy trzeba pokazywać przy wejściu np. do restauracji. Podobna sytuacja jest w Szkocji. W Polsce UCC nie trzeba pokazywać w ogóle i nigdzie, poza lotniskiem. To po co on jest? - pyta Tadeusz Truskolaski i wskazuje, że UMP poparła skierowany do rządu Sejmu i Senatu oraz Prezydenta RP Apel Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych żądający podjęcia przez władze naszego kraju pilnych prac nad ustawami, które umożliwią kontrolowanie przez pracodawców posiadania przez pracowników Unijnego Certyfikatu COVID (UCC) i podejmowanie stosownych działań w obrębie zakładu pracy, ale także zabezpieczą dostęp do miejsc publicznych w zamkniętych przestrzeniach lub gdy niemożliwe jest zachowanie dystansu osobom posiadającym taki certyfikat.
O tym, że można egzekwować posiadanie UCC przez obywateli pokazują przykłady państw członkowskich UE.
Lockdown dla niezaszczepionych
W połowie listopada lockdown dla niezaszczepionych wprowadziła np. władze Austrii. Restauracje, kawiarnie, kluby, hotele, teatry, kina, usługi fryzjerskie, dostęp do siłowni i sklepów z branż nienależących do pierwszej potrzeby dostępne są tylko dla osób zaszczepionych i ozdrowieńcow. We wszystkich wspomnianych miejscach konieczna jest maska FFP2. W niektórych regionach kraju wprowadzono dodatkowe środki: w Salzburgu i Górnej Austrii obowiązują limity wspólnie przebywających osób, również zaszczepionych, zamknięto tu także bary i dyskoteki. W Wiedniu w nocnych klubach ozdrowieńcy i zaszczepieni dodatkowo przedstawić muszą negatywny wynik testu PCR.
Podobne rozwiązania obowiązują w Niemczech. Również i u naszego zachodniego sąsiada wstęp do restauracji, kin i teatrów czy na stadiony, gdzie odbywają się mecze piki nożnej, mają tylko osoby zaszczepione, lub ozdrowieńcy. Władze Niemiec idą jednak o krok dalej i zapowiadają, że od przyszłego 2022 r. szczepienia przeciwko SARS-CoV-2 mogą stać się obowiązkowe. Rozwiązania takie uzgodnili ustępująca ze stanowiska Kanclerza Niemiec Olaf Scholz i jego poprzedniczka Angela Merkel oraz premierzy krajów związkowych. O wprowadzeniu powszechnych szczepień obowiązkowych ma ostatecznie zadecydować Bundestag.
Polski rząd takich rozwiązań nie chce wprowadzić poddając się głosom osób przeciwnym szczepieniom.
A rzeczywiście mamy się czego bać. W listopadzie 2021 roku odnotowano w Polsce blisko 50 tysięcy zgonów. To o 27 procent więcej niż w październiku.
Może jednak warto przełamać w sobie strach przed igłą, zwalczyć uprzedzenia przed szczepieniem, przekonać się i iść się zaszczepić? Jeżeli nie w trosce o własne zdrowie, to w trosce o zdrowie naszych najbliższych, w szczególności rodziców i dziadków. Niezdecydowanych oraz wahających się przekona – być może – garść faktów na temat szczepień przeciwko SARS-CoV-2 obalających popularne, krążące na temat szczepionek mity.
Wybór jest prosty
Dostępne dane sugerują, że przechorowanie COVID-19 nie wiąże się z wytworzeniem trwałej odpowiedzi układu odpornościowego na SARS-CoV-2, a raporty o reinfekcjach nie napawają pod tym względem optymizmem.
Stoimy dziś przed prostym wyborem zaszczepienia się na COVID-19 lub brania udziału w trudno przewidywalnej loterii związanej z zachorowaniem oraz dalszym pogłębianiem się kryzysu gospodarczego i zdrowotnego.
Dlatego wszystkich, którzy jeszcze się nie zaszczepili gorąco zachęcamy do podjęcia tej ważnej decyzji. Natomiast wszystkim tym, którzy szczepienia przyjęli – dziękujemy i przypominamy o konieczności przyjmowania dawek przypominających szczepionki. Badania naukowe wskazują, że odporność tracimy z czasem, a szczególnie szybko tracą ją osoby w podeszłym wieku i te z chorobami towarzyszącymi zwiększającymi ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia.
Tekst powstał przy współpracy z Polskim Towarzystwem Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. W tekście wykorzystano informacje zawarte w raporcie: Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność, który jest dostępny na stronie https://naukaprzeci wpandemii.pl/app/uploads/2021/02/nauka-przeciw-pandemii_biala-ksiega_2021_02_05.pdf