Nagrody „Dziękuję sercem” dla polskich miast-ratowników
7 kwietnia w Warszawie wręczono nagrody „Dziękuję sercem” i listy wdzięczności polskim miastom-ratownikom. Jest to 9 miast, w tym Lublin, Rzeszów, Przemyśl, Wrocław, Kraków, Gdańsk i Poznań.
1744100831-156.jpg
fot. Zdjęcia: Jurij Banachewycz

Międzynarodową nagrodę „Dziękuję sercem”, na którą składają się kontury serca, mały bursztynowy kamień i metalowy kawałek rosyjskiego pocisku, otrzymali burmistrzowie lub przedstawiciele władz miejskich polskich miast, które uratowały Ukrainę, w szczególności Lublina, Rzeszowa, Przemyśla, Wrocławia, Krakowa, Gdańska i Poznania. List do miast wyraża wdzięczność za „szlachetne wsparcie, człowieczeństwo i otwartość serc, które objawiły się w najtrudniejszych dla Ukrainy czasach”.

W uroczystej ceremonii wzięli udział ukraińscy i polscy politycy, przedstawiciele rządu i samorządu, przedstawiciele społeczności ukraińskiej, dyplomaci, duchowni i dziennikarze, informuje korespondent Ukrinform.

„Twoje miasto stało się prawdziwym wybawieniem dla tysięcy Ukraińców, którzy szukali schronienia przed wojną, dając im nie tylko dach nad głową, ale także ciepło, współczucie i nadzieję”. „Dziękujemy za siłę solidarności, która zmieniła świat” – czytamy w liście z podziękowaniami dla polskich miast.

Otwierając wydarzenie, Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar podkreślił, że „dziś serca ukraińskie i polskie biją razem, zjednoczone wspólnym celem, pamięcią i nadzieją”.

Podkreślił, że Polska jest strategicznym partnerem Ukrainy, krajem dobrej woli i solidarności, którego miliony mieszkańców otworzyły swoje serca i domy dla Ukraińców uciekających przed wojną. „Chcemy całym sercem podziękować tym, którzy są z nami ramię w ramię: dyplomatom, politykom, lekarzom, wolontariuszom, wszystkim tym, którzy poprzez swoje działania pokazali prawdziwe człowieczeństwo” – podkreślił Bodnar, podkreślając, że ta wdzięczność dociera do wszystkich polskich domów.

Podczas uroczystości wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Ołeksandr Miszczenko przypomniał słowa polskiego pisarza Stanisława Jerzego Leca, że ​​każdy wiek ma swoje średniowiecze, a dziś Putin chce wprowadzić Ukrainę w średniowiecze. „Dzieci umierają, nasi ludzie umierają, Putin naciska na nas, żebyśmy skapitulowali”. Ale dzięki wam, dzięki międzynarodowej koalicji, nigdy się nie poddamy, bo walczymy o naszą wolność, o naszą przyszłość” – podkreślił Miszczenko.

Współprzewodniczący polsko-ukraińskiej grupy międzyparlamentarnej w Sejmie RP, Marcin Bosacki, podkreślił, że w świetle ostatnich tragicznych wydarzeń w Krzywym Rogu nasuwa mu się jedno pytanie: czy Polska wystarczająco pomaga Ukrainie?

„Pomimo całej pomocy wojskowej i humanitarnej, w takie dni zastanawiamy się, co jeszcze możemy zrobić”. „W imieniu polskiego Sejmu i polskich polityków chcę powiedzieć: będziemy o tym pamiętać i zrobimy wszystko, co możliwe, żeby pomóc jeszcze bardziej” – podkreślił Bosacki.

Z kolei współprzewodniczący ukraińsko-polskiej grupy międzyparlamentarnej w Radzie Najwyższej Mykoła Kniażycki stwierdził, że teraz jest „niepowtarzalna szansa na zbudowanie takich relacji między narodami ukraińskim i polskim, które przywrócą nam lepsze czasy I Rzeczypospolitej Obojga Narodów i Wielkiego Księstwa Litewskiego, gdy wszyscy byli razem, kochali się i szanowali”.

Wicemarszałek Senatu RP Michał Kamiński podkreślił, że dziś jako Polak „chce podziękować Ukraińcom, bo jego rodzina jest bezpieczna, nie spadają na nich żadne bomby”. „Dziś młodzi i nie tak młodzi Ukraińcy mają odwagę i siedzą teraz w okopach, chroniąc mnie i moją rodzinę przed rosyjskim barbarzyństwem. Za to szczerze mówię „dziękuję” – podkreślił Kamiński.

Działaczka publiczna i założycielka Ukraińskiego Stowarzyszenia Bursztynu Świata Hałyna Symcha powiedziała, że ​​bryłka bursztynu w kształcie serca miała 2 narodziny: pierwsze, gdy została wydobyta ze złoża w obwodzie rówieńskim w 2010 r., a drugie, gdy została zakopana w ziemi w marcu 2022 r. w Buczy, co uratowało ją przed rosyjskimi okupantami. Kopuła nie wpadła w ręce wroga i została odkopana w kwietniu tego samego roku. Według niej na tę uroczystość dziękczynną należy zaprosić miliony Polaków, zaznaczając, że może to nastąpić po zwycięstwie Ukrainy nad agresorem.

W ramach wydarzenia odbyła się również aukcja charytatywna pod hasłem „Dziękuję sercem”, na której sprzedano obrazy inkrustowane bursztynem. Wszystkie środki zebrane podczas aukcji (13 400 zł/ponad 3200 euro) zostaną przeznaczone na zakup plecaków medycznych UNITERS - specjalnie zaprojektowanych do użytku w ekstremalnych warunkach wojennych.

Założycielka Fundacji UNITERS, Hałyna Andruszkow, powiedziała w tym kontekście, że wyjątkowy plecak medyczny na polu walki został opracowany wspólnie przez ukraińskich i europejskich lekarzy, w oparciu o tragiczne doświadczenia wojny na Ukrainie.

„Dzięki takiemu plecakowi można uratować 15 żołnierzy na raz: przeprowadzić operację na polu walki lub ustabilizować rannych przed przetransportowaniem ich do szpitala” – podkreśla założyciel UNITERS.

Wydarzenie zostało zorganizowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy i Ambasadę Ukrainy w Polsce we współpracy z ukraińską Fundacją „Bursztynowy Świat” i Fundacją UNITERS. Uroczystości towarzyszyła wystawa unikatowych dzieł z bursztynu. Najważniejszym eksponatem wśród nich było Wielkie Bursztynowe Serce Ukrainy – jedyna na świecie bryła bursztynu i sukcynitu o naturalnym kształcie anatomicznego serca, ważąca 1362 g i mająca około 50 milionów lat.

Zdjęcia: Jurij Banachewycz


POZOSTAŁE ARTYKUŁY