Już ponad 350 przedstawicieli gmin, miast i powiatów wzięło udział w bezpłatnych szkoleniach przybliżających tematykę oraz procedury partnerstwa publiczno-prywatnego, które odbyły się w maju i czerwcu w Rzeszowie, Gdańsku, Poznaniu, Bydgoszczy, Wrocławiu, Opolu i Kielcach.
Jednym z zagadnień podczas dwudniowych szkoleń prowadzonych przez doświadczonych trenerów i praktyków samorządowych były fakty i mity dotyczące PPP. Wokół tej formuły realizacji inwestycji narosło przez lata dużo nieprawdziwych informacji. Warto „odczarować” niektóre z nich - że PPP jest dziwne i niewiele o nim wiadomo, że to prywatyzacja, że wyklucza wykorzystanie funduszy unijnych w projekcie, że jest droższe niż model tradycyjny…
Jeden z trenerów, Bartosz Korbus przekonywał, że PPP to wiele działań podobnych do pisania aplikacji o środki unijne. – Nagrodą nie jest dotacja, którą trzeba rozliczyć, ale inwestor, który wyłoży swoje pieniądze, aby były świadczone usługi, na których nam zależy – tłumaczył. Trzeba pamiętać, że umowa PPP to nieco bardziej rozbudowana niż zazwyczaj umowa o udzielenie zamówienia publicznego.
Jeśli chodzi o wątpliwości, czy PPP nie jest rodzajem prywatyzacji, to istotne jest, że partner prywatny zyskuje jedynie przejściowy zarząd nad infrastrukturą publiczną czy procesem świadczenia usług będących do tej pory w kompetencji administracji publicznej. Przedsięwzięcie PPP dotyczy utrzymania i eksploatacji infrastruktury, do której zobowiązany jest partner prywatny. To realizacja części umowy, dzięki której przedsiębiorca może otrzymać swoje wynagrodzenia. Po zakończeniu współpracy prawo do pobierania wynagrodzenia bezpośrednio związanego z dostępnością infrastruktury, czy jej faktycznym wykorzystaniem, wygasa, a majątek w całości przechodzi pod kontrolę strony publicznej. Nie ma zatem możliwości „uwłaszczenia się” na majątku publicznym przez partnera prywatnego.
Nieprawdą jest, że PPP wyklucza wykorzystanie środków z UE, bowiem co piąty projekt PPP jest realizowany z udziałem środków unijnych. Do końca listopada 2016 roku zawarto 118 kontraktów, przy czym 21 z nich to właśnie tzw. projekty hybrydowe (doświadczenia dotyczące tego typu projektów można znaleźć na stronie www.ppp.gov.pl).
Nie jest też tak, że formuła ta nie jest aprobowana przez rząd czy instytucje kontrolne. PPP uznano za ważną formę realizacji zadań publicznych już w 2004 roku (wariant koncesyjny), a pierwsza ustawa o PPP została uchwalona w lipcu 2005 roku. PPP zajmuje też obecnie istotne miejsce w Strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. NIK po szczegółowym przeglądzie przedsięwzięć PPP oceniła je pozytywnie, mimo stwierdzenia relatywnie nielicznych nieprawidłowości, podając jednocześnie, że najlepiej radziły sobie te gminy, które korzystały z fachowego doradztwa i analizowały przyczyny nieudanych wcześniej wszczętych postępowań. Co więcej, zdaniem tej instytucji, PPP stanowi dla wielu gmin szansę na zrealizowanie niezbędnych dla mieszkańców inwestycji.
PPP nie musi być stosowane wyłącznie przy projektach o znacznej wartości. Ponad 80% realizowanych do końca 2016 roku umów, stanowiły te o wartości poniżej 50 mln. zł. Czy jest droższe niż model tradycyjny?
Cały artykuł można przeczytać w czerwcowym wydaniu miesięcznika "Samorząd Miejski"