Kurtyny wodne, które w czasie upałów chłodziły mieszkańców miasta pracownicy Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego przerobili na kurtyny odkażające. Stanęły one przed bytomskimi szpitalami i pozwalają na dezynfekcję odzieży osób wchodzących do lecznic. To kolejny krok miasta w walce z koronawirusem.
- W swojej konstrukcji przypominają kurtyny wodne, jednak różnią się systemem zamontowanych dysz i ich rozmieszczeniem – krople są znacznie mniejsze, wytwarzana jest swoista mgła ze środkiem odkażającym - mówi Dariusz Żabski z BPK.
Urządzenie jest bardzo ekonomiczne pod względem zużycia środka dezynfekującego ze względu na zamontowaną fotokomórkę uruchamiającą je w momencie zbliżenia się do niego osoby.
- Do odkażania zastosowaliśmy nanokoloidy srebra, wykazujące silne właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze. Jest to środek całkowicie bezpieczny dla ludzi (ciała oraz odzieży), który nie powoduje pieczenia skóry oraz podrażnień oczu i dróg oddechowych - mówi Dariusz Żabski.
Aby zwiększyć skuteczność działania kurtyn odkażających zastosowano dodatkowo maty odkażające. To uniemożliwia przenoszenie się wirusa na podeszwach butów. Jak zaznaczają przedstawiciele BPK, gdy tylko minie zagrożenie i kurtyny nie będą już niezbędne, pracownicy przywrócą im pierwotną funkcję, tak by latem przynosiły ulgę podczas męczących upałów.