Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już dwa miesiące. Obserwując bohaterską walkę Ukraińców i angażując się na wiele sposobów w pomoc na ich rzecz, demokratyczny świat życzy wolności zaatakowanemu, niepodległemu państwu. Do tego świata należy też Gdynia.
To bardzo rozpoznawalne w mieście miejsce, na którym bywa tłoczno – niegdyś cisnęły się tu samochody, obecnie przewijają się przez nie liczni mieszkańcy, gdyż odbywają się tu plenerowe koncerty i wystawy. Mowa o placu na końcu ulicy Armii Krajowej, pomiędzy Muzeum Miasta Gdyni, Teatrem Muzycznym, parkiem Rady Europy i plażą miejską. Plac do tej pory nie miał oficjalnej nazwy. Od czwartku, 28 kwietnia dumnie nosi nazwę plac Wolnej Ukrainy.
- Wszyscy jesteśmy poruszeni tym co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów, zarówno okrucieństwem rosyjskiego najeźdźcy, jak i bohaterstwem ukraińskich obrońców. Nie zostawiamy ich w tych trudnych chwilach i dajemy temu wyraz na wiele sposobów. Z dumą i wzruszeniem obserwuję liczne gesty solidarności i pomoc, jaką niosą gdynianie walczącej Ukrainie oraz naszym ukraińskim gościom, którzy znaleźli w Gdyni schronienie przed okrucieństwem wojny. Chcemy uczcić w szczególny sposób bohaterstwo narodu ukraińskiego, który z wielką determinacją walczy o przetrwanie swojego niepodległego państwa. Dlatego nadamy nazwę plac Wolnej Ukrainy reprezentacyjnemu miejscu w Śródmieściu Gdyni – mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.