- Program przewiduje zapłodnienie pozaustrojowe dla rodzin, o których konstytucja RP mówi o jako podstawowej komórce społecznej. Mówimy tutaj o rodzinach, które jeżeli nie dostaną pomocy, stają na skraju rozpadu. To bardzo ważne – podkreślił Marcin Różycki, zastępca prezydenta Kielc.
Każda z par będzie mogła skorzystać maksymalnie z trzech prób zapłodnienia. Zastępca prezydenta Kielc Marcin Różycki poinformował, że program otrzymał pozytywną opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Dzięki temu może być on finansowany ze środków publicznych. Miasto na ten cel chce przeznaczyć półtora miliona złotych.
Z programu mogą skorzystać pary, które mieszkają w Kielcach co najmniej od roku. Określono również wiek kobiety – musi ona mieć od 20 do 40 lat.
- Program jest zgodny z obowiązującym w Polsce prawem. Kierujemy się wiedzą medyczną jak i ekonomiczną ponieważ wydajemy publiczne pieniądze, to musimy odpowiednio kwalifikować pary i zapewnić optymalne warunki pod względem skuteczności naszych działań – podkreślił dr nauk med. Grzegorz Świercz, który był konsultantem medycznym miejskiego programu.
Projekt uchwały w sprawie miejskiego programu in-vitro zostanie przedstawiony Radzie Miasta na najbliższej sesji, którą zaplanowano 17 września.