Forum Samorządowe odbyło się 16 marca w Warszawie.
- To największe zgromadzenie samorządowców ostatnich lat, ale wcześniej nie było takiej potrzeby – powiedział Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich, prezydent Gliwic. Samorządowcy nie zgadzają się na wprowadzane i zapowiadane przez rząd zmiany, szczególnie o charakterze ustrojowym, dlatego postanowili działać wspólnie i solidarnie.
- Nasz niepokój nie jest bezpodstawny - mówił przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP, Marek Olszewski. - Choć nie ma żadnego projektu aktu prawnego, który mielibyśmy opiniować, to jednak z luźnych wypowiedzi polityków partii rządzącej oraz z publicystyki wynika, że powinniśmy obawiać się ograniczenia podstawowych praw obywatelskich oraz centralizacji państwa.
Ponad półtora tysiąca samorządowców z całej Polski, także reprezentujących Prawo i Sprawiedliwość, przyjechało do Warszawy, po to, by ustalić, w jaki sposób bronić się przed już wdrażanymi, a także planowanymi zmianami.
- My na co dzień nie zajmujemy się polityką. Potrafimy merytorycznie dyskutować, ale tej dyskusji teraz nie ma; są za to oszczerstwa na nasz temat - powiedział Zygmunt Frankiewicz przyznając, że nie może spokojnie słuchać wypowiedzi rządzących o "sitwach i klikach" działających w samorządach. Przypomniał zebranym, że w lutym wystosował w tej sprawie pismo do Prokuratury Krajowej oraz do Prawa i Sprawiedliwości z prośbą o udostępnienie informacji na temat osób, przeciwko którym toczy się postępowanie karne ze względu na pełnioną funkcję wójta, burmistrza i prezydenta miasta. Z odpowiedzi nadesłanych w tej kwestii wynika, że w obu tych instytucjach nie jest prowadzony rejestr w takich osób.
- Jeżeli tysiące samorządowców i urzędników samorządowych Jarosław Kaczyński sprowadza do słowa "patologia", to świadczy to nie tylko o pogardzie wyrażanej wobec owych samorządowców i urzędników, ale także wobec obywateli, którzy te osoby wybrali - mówił Ludwik Węgrzyn, prezes Unii Miasteczek Polskich.
Sporo mówiono podczas Forum Samorządowego na temat uświadamiania i informowania mieszkańców.
- Musimy razem, jednym głosem mówić o demontażu państwa - zachęcał Olgierd Geblewicz, marszałek Województwa
Zachodniopomorskiego, Prezes Zarządu Związku Województw RP.- Ale pamiętajmy, że wszystkie osiągnięcia gmin, miast, powiatów i województw to faktycznie sukcesy mieszkańców. Pokazujmy im to, wtedy oni, gdy rzeczywiście to odczują, będą po naszej stronie.
Podczas spotkania nie tylko dyskutowano w gorącej atmosferze, ale przyjęto też Apel przedstawicieli środowisk samorządowych w obronie samorządności terytorialnej w Polsce oraz podpisano wypracowaną wspólnie Kartę Samorządności (oba dokumenty w załącznikach). Samorządy planują także uchwalać ten ostatni dokument w swoich miastach, powiatach i województwach.
Kolejną inicjatywą, która powstała w obliczu poczucia odpowiedzialności obywateli za państwo, jest powołanie Samorządowego Komitetu Protestacyjnego. Komitet ma sprawnie reagować na zmieniającą się rzeczywistość, planować w sposób koordynowany różne akcje. - Powołanie Samorządowego Komitetu Protestacyjnego rozpoczyna naszą drogę w walce o prawa obywateli zapisane w Konstytucji. 27 maja podczas Dnia Samorządności wyjdziemy na ulice – podsumował spotkanie Paweł Adamowicz, członek Zarządu Unii Metropolii Polskich, prezydent Gdańska. W wielu wypowiedziach podkreślano, że za samorządem stoją ludzie, konkretni wyborcy, i są oni siłą tego ruchu.
Na forum nawoływano, by na oficjalnych serwisach internetowych urzędów miejskich, gmin i powiatów, ale też na zebraniach w sołectwach, w gazetach lokalnych i na wszelkich spotkaniach z mieszkańcami pojawiały się informacje dotyczące zagrożeń jakie mogą wyniknąć dla samorządów i lokalnych społeczności w związku z działaniami rządu.
Padła też propozycja wyemitowania w telewizji spotów informacyjnych, czyli krótkich form filmowych pokazujących działania rządu wobec samorządu terytorialnego.