Ostrów Wielkopolski chce zachować dynamikę rozwoju
W kwietniu wpływy z PIT do miejskiego budżetu spadły o 40% w stosunku do kwietnia roku ubiegłego. To wymusza na władzach miasta wprowadzenie oszczędności, ale i poszukiwanie nowych montaży finansowych
Z naszych miast FINANSE
Ostr_w-fb.jpg
fot. Ostów Wlkp fb

W kwietniu 2019 roku dochody z tytułu PIT wpływające do miejskiej kasy wynosiły 8 606 329 zł. W kwietniu bieżącego roku było to zaledwie 5 159 425 zł – wynika to w dużej mierze z wprowadzonych obostrzeń, które w widoczny sposób wyhamowały gospodarkę. To zaś przełożyło się na spadające dochody pracowników, osób prowadzących małe firmy oraz utratę dochodów przez tych mieszkańców, którzy utracili możliwość pracy. Dodatkowo, miasto wprowadziło ulgi i preferencje w ramach programu pomocowego dla przedsiębiorców, co również wpłynęło w odczuwalny sposób na dochody miasta.

- Jesteśmy już niemal w połowie roku – mówi prezydent Beata Klimek. – Mamy rozpędzoną lokomotywę inwestycyjną. Realizujemy rewitalizację śródmieścia, amfiteatru, Ogródków Jordanowskich oraz budowę hali widowiskowo-sportowej, ale mamy także zaplanowanych wiele innych inwestycji ważnych dla mieszkańców naszego miasta. Spadek dochodów w tym momencie to duży cios dla miejskiego budżetu i dla samego Ostrowa Wielkopolskiego. Przez cały czas pracujemy jednak nad rozwiązaniami, które pozwolą nam w tych trudnych warunkach dalej realizować postawione sobie cele, nie wyhamowując rozwoju miasta. Pamiętamy o tym, że nasze inwestycje to wsparcie dla lokalnych firm, które dzięki temu mogą utrzymać miejsca pracy i dalej funkcjonować w tej nowej, trudnej rzeczywistości.

Tak znaczący spadek dochodów wymuszał będzie na władzach miasta wprowadzenie oszczędności w wielu dziedzinach, ale także poszukiwanie nowych montaży finansowych pozwalających utrzymać dynamikę rozwoju miasta. Założenie jest takie – by w nowych realiach nie uszczuplać nakładów na inwestycje. To duże wyzwanie, które dotyczy jednak większości samorządów w naszym kraju. W niektórych spadek dochodów sięgnął ponad 60%, a sytuacja tam jest już dramatyczna.

- Wszyscy dziś zmagamy się z odczuwalnymi skutkami zapaści w naszej gospodarce. Dbając o dobro i rozwój miasta oraz jego mieszkańców musimy chronić miejsca pracy i wspierać lokalnych przedsiębiorców. Dzięki tej solidarności wszyscy będziemy mogli przetrwać ten trudny czas, a nasze miasto nadal będzie się rozwijało i piękniało - podkreśla Beata Klimek.

Więcej informacji


POZOSTAŁE ARTYKUŁY