To dane szacowane na podstawie wydanych zaświadczeń, które pozwalają na bezpłatne podróżowanie komunikacją miejską - prawdopodobnie jednak tych osób jest więcej.
Ukraińcy cały czas przybywają do Poznania. Ich rozlokowanie jest zadaniem rządu, ale Miasto Poznań zapewnia uchodźcom wszelką możliwą pomoc. Część obywateli i obywatelek Ukrainy mieszka u znajomych i rodzin, ale wielu (łącznie ponad 500 osób) nocuje w hotelu Ikar, ośrodku Caritas, w obiektach na Malcie czy w innych hotelach na terenie Miasta. Do przyjęcia osób uciekających przed wojną przygotowana jest także Arena.
Pomoc skoordynowana i systemowa
Miasto zapewnia osobom w kryzysie uchodźczym kompleksową i skoordynowaną pomoc już od pierwszych chwil. W punkcie recepcyjnym na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich mogą pobrać zaświadczenia, które pozwalają jeździć przez 30 dni za darmo komunikacją miejską. Do tej pory wydano ich 4,5 tysiąca, tylko w poniedziałek zgłosiło się po nie 1,7 tysiąca osób. Miejski punkt przy ul. Bukowskiej nie tylko przyjmuje, ale również wydaje dary uchodźcom.
Przez cały czas - również w weekendy - działa Poznań Kontakt, infolinia, na której od pierwszego dnia konfliktu udzielane są najważniejsze informacje w języku ukraińskim (nr tel. 61 646 33 44). Połączenia w języku ukraińskim to już prawie 5 proc. ruchu na infolinii (przed wojną: 1,5 proc) - to niemal 2 tysiące połączeń. Lista najczęściej zadawanych pytań i odpowiedzi znajduje się na miejskiej stronie (poznan.pl). Wśród nich są kwestie dotyczące np. tego, jak dostać PESEL, jak zapisać dziecko do szkoły, przedszkola czy jak korzystać z pomocy medycznej, gdzie można się zaszczepić.
- Od 24 lutego do przedszkoli przyjęliśmy 104 dzieci z Ukrainy, miejsc wolnych mamy jeszcze 437, a jeśli będzie taka potrzeba, możemy otworzyć dodatkowe oddziały - wylicza Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. - Do szkół podstawowych od wybuchu wojny przyjęliśmy 369 ukraińskich uczniów i mamy jeszcze ponad 9 tysięcy wolnych miejsc. W szkołach średnich zostało przyjętych 24 uczniów, wolnych miejsc jest ok. 1,8 tys. Ciągle czekamy na rozwiązania ustawowe.
Nie tylko zbiórki darów
Aby lepiej skoordynować pomoc, Poznań razem z organizacjami pozarządowymi tworzy 13 tematycznych zespołów roboczych.
- Poznań słynie z organizacji pozarządowych - podkreśla Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania. - Współpracujemy z nimi od dawna. Powołaliśmy 13 zespołów roboczych, każdy z nich pracuje nad konkretnym rodzajem wsparcia dla obywateli i obywatelek Ukrainy. Utworzyliśmy miejski punkt pomocy przy ul. Bukowskiej. Przewinęło się przez niego już ok. 150 wolontariuszy, co najmniej tysiąc osób przyniosło do niego dary. Zgromadzone rzeczy zawozimy do punktu na MTP lub wydajemy potrzebującym, którzy już się po nie zgłaszają. Uchodźców będzie coraz więcej - co do tego nie ma wątpliwości. Musimy więc zadbać o pomoc długofalową i wykazać się empatią.
Ruszył też specjalny portal Wolontariat dla Ukrainy - miejsce, w którym wolontariusze i organizacje pozarządowe mogą się nawzajem znaleźć i połączyć siły.
Miasto przygotowało również bazę instytucji, organizacji i podmiotów prywatnych gotowych bezpłatnie udzielić wsparcia psychologicznego i psychiatrycznego osobom przybywającym z Ukrainy. Lista jest dostępna na stronie poznan.pl.