Poznań - Hulajnogi elektryczne na minuty
W Poznaniu można już korzystać z systemu elektrycznych hulajnóg na minuty. To kolejna, po rowerach, samochodach i skuterach, forma współdzielonych pojazdów w stolicy Wielkopolski.
pozna_-hulajnogi.jpg
fot. poznan.pl

W Poznaniu można już korzystać z systemu elektrycznych hulajnóg na minuty. To kolejna, po rowerach, samochodach i skuterach, forma współdzielonych pojazdów w stolicy Wielkopolski.

- Kolejna firma wprowadza do Poznania nowoczesne rozwiązania świetnie funkcjonujące w innych miastach europejskich. Jesteśmy jednym z pierwszych miast w Polsce, które będą miały takie hulajnogi i to od razu ich konkretną liczbę, 200 sztuk - mówił Jacek Jaśkowiak, prezydent Miasta Poznania. - W ramach łączenia różnych form transportu, przy krótkich dystansach do kilku kilometrów, jest to z pewnością ekologiczna alternatywa dla samochodu zajmująca przede wszystkim niewiele miejsca. Korzyścią jest z pewnością to, że nie trzeba ich oddawać na stacjach. Jestem przekonany też, że firmy się w to włączą. Łatwiej jest wydzielić miejsce na parkingu firmowych na dziesięć hulajnóg zmieści niż tyle samo dla samochodów.

Początkowo na ulice Poznania trafi kilkaset hulajnóg firmy Lime. Liczba pojazdów będzie stopniowo zwiększana w zależności od zapotrzebowania użytkowników i zainteresowania mieszkańców.
- Bardzo cieszymy się, że udało się nam uruchomić naszą platformę w Poznaniu oraz z otwartości władz miejskich i mieszkańców na nowe, innowacyjne formy miejskiej mobilności. Wierzymy, że takie rozwiązania, jak te oferowane przez Lime, sprawiają że miasta w których żyjemy są czystsze i bardziej przyjazne - wyjaśnia Marek Łusiak, dyrektor Lime w Europie Środkowo-Wschodniej.

Obecnie polskie prawo zakazuje poruszać się hulajnogami po drogach rowerowych.
- Jest to problem rozwiązań formalno-prawnych, bo najlepszym rozwiązaniem dla tego typu pojazdów byłoby poruszanie się nimi po ścieżkach rowerowych. Prezydent Wrocławia wysłał interpelację do rządu, żeby tę sprawę uregulować od strony formalno-prawnej. Również będę zabiegał o to, żeby z poziomu Związku Miast Polskich, ale także z Unii Metropolii Polskich, taki sygnał wyszedł. Na ile PiS potrafi sobie z tego typu sprawami poradzić, będzie testem sprawności zarządczej - dodał Jacek Jaśkowiak.

Więcej informacji


POZOSTAŁE ARTYKUŁY