Transport miejski to najbardziej kosztowna usługa komunalna. Częściowo płacą za nią pasażerowie kupując bilet, ale zawsze dotuje go z podatków lokalna władza. Tu i ówdzie mówi się o tzw. bezpłatnej komunikacji miejskiej. Taka działa np. od 2015 r. w Bełchatowie. Samorządowcy jednak przypominają, że wówczas kosztuje ona tyle samo, co dotychczas z tą różnicą, że płacą za nią wszyscy po to, by bezpłatnie mogli korzystać tylko niektórzy. Coraz częściej jednak wprowadzane są bezpłatne przejazdy środkami transportu miejskiego np. dla uczniów, posiadaczy kart Dużej Rodziny, czy - gdzieniegdzie - posiadaczy karty mieszkańca.
Dalsza część artykułu poniżej.