Na posiedzeniu senackich komisji Zdrowia oraz Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej z udziałem partnerów społecznych 10 marca br. senatorowie i uczestnicy posiedzenia ze strony społecznej skrytykowali przygotowywane przez ministerstwo zdrowia rozwiązania legislacyjne dotyczące reformy szpitali.
Przewodnicząca Komisji Zdrowia Beata Małecka-Libera podkreśliła, że jest fundamentalna różnica w podejściu do tego, jak system szpitali powinien działać. Podkreśliła, że z wypowiedzi ministra zdrowia wynika, iż bardzo istotna jest centralizacja i odgórne zarządzanie, natomiast w jej ocenie zmiany powinny iść w odwrotnym kierunku – powinny być oparte na zdrowej konkurencji i jakości świadczonych usług.
Przewodnicząca Komisji Zdrowia proponowała zastanowić się, czy resort zdrowia od dobrej strony rozpoczyna reformę – czy najważniejsze jest, kto jest właścicielem szpitala, czy też raczej zastanowienie się nad całością systemu opieki zdrowotnej – finansowaniem i organizacją i czy nie należy zmian zacząć od projektów ustaw o jakości usług medycznych.
Senator Beata Małecka-Libera podkreśliła, że nie ma zgody partnerów społecznych na centralizację szpitalnictwa. Zaznaczyła, że nie ma dialogu resortu zdrowia z samorządami przy pracach nad tą reformą. Apelowała do ministra zdrowia o zrobienie gestu w kierunku organów założycielskich szpitali, tak, by samorządy były partnerem, a nie jedynie wykonawcą decyzji.
Wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski zaznaczył, że omawiane propozycje są robocze i mają charakter wariantowy. Poinformował, że ta reforma ma być wprowadzana w przyszłym roku, a jej założenia mają być przygotowane do końca marca br. Podkreślił, że do tej pory rozmowy o reformie zdominowała kwestia zmiany struktury właścicielskiej szpitali, a resort chce wprowadzić tę reformę, bo tzw. wielowładztwo nie służy rozwojowi podmiotów leczniczych, nie służą temu spory kompetencyjne, nieefektywnie wykorzystana jest baza. Szpitale prowadzą wyniszczającą konkurencję o personel, o zasoby materialne, o pacjenta, o kontakt z NFZ. Podkreślił, że obecny system szpitalny utrudnia koordynację opieki nad pacjentem. Zdaniem wiceministra to wszystko spina pogarszająca się sytuacja finansowa szpitali. Panująca epidemia pokazała jak trudne jest w tej sytuacji zarządzanie kryzysowe, jak trudno prowadzić skoordynowane działania.
Wiceminister Gadomski podkreślił, że dzięki tej reformie resort chce osiągnąć spójną politykę w zakresie zabezpieczenia świadczeń, oddłużenie lub częściowe oddłużenie szpitali i wprowadzić skuteczne mechanizmy restrukturyzacji z planami restrukturyzacji. Zaznaczył, że są 4 filary proponowanych zmian: struktura właścicielska, restrukturyzacja długu, jakość zarządzania szpitalem i certyfikacja kadry zarządzającej, redefinicja sieci szpitali. Zaznaczył, że resort nie chce odchodzić od sieci szpitali, ale chce poprawy finansowania, zmniejszenia znaczenia ryczałtu, ewaluacji opartej na kryteriach jakościowych – wyróżnienia najlepszych.
Wiceminister podkreślił, że na etapie analiz są brane pod uwagę trzy warianty - zmiana struktury właścicielskiej, organizacyjne przekształcenie w spółki, w których Skarb Państwa przejmie część udziałów za wniesienie aportu powstałyby – dedykowane spółki medyczne i trzeci wariant - oparty na ocenie i ewaluacji szpitali i ich restrukturyzacji. W tym wariancie wyodrębnione zostaną 3 grupy szpitali - od najlepszych do najgorszych o czym decydowałyby wskaźniki finansowe. Najlepsze byłyby wynagrodzone, średnie – objęte restrukturyzacją nadzorowaną centralnie przez Agencję Rozwoju Szpitali, najgorsze - czasowo przejęte na 4-7 lat przez Agencję, w celu przekształcenia profilu.
Przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej senator Zygmunt Frankiewicz określił tę reformę jako „katastrofalne nieporozumienie”. Jego zdaniem reforma zmierza w chybionym kierunku. „Powinno w niej chodzić o upodmiotowienie pacjenta”. W ocenie senatora złej sytuacji nie jest winien rynek i konkurencja. Należałoby natomiast rozważyć wprowadzenie rynku ubezpieczeń zdrowotnych. NFZ nie reprezentuje pacjenta.
Senatorowie apelowali do ministra, by do prac nad reformą szpitalnictwa włączeni zostali samorządowcy, bo mają ogromne doświadczenie, potencjał i są gotowi do współpracy. Wskazywali, że dobre finansowanie to jest dobra jakość usług medycznych. Podkreślali, że konkurencyjność nie jest wrogiem systemu ochrony zdrowia. Mówili, że centralizacja oznacza spadek jakości usług. Senatorowie zastanawiali się też, czy czas epidemii jest najlepszy na wprowadzenie tej ważnej reformy.
Żródło: Centrum Informacyjne Senatu