Pan wiceminister edukacji, Maciej Kopeć od lat stosuje manipulacje danymi finansowymi, by wykazać, że zmniejszający się udział części oświatowej subwencji ogólnej dla JST w wydatkach na oświatę jest słuszny i uzasadniony. Tylko robi to nieuczciwie i wyciąga kłamliwe wnioski.
Pan Kopeć porównuje wydatki bieżące w działach 801 i 854 (z wyłączeniem przedszkoli i dowożenia uczniów) do wydatków ogółem JST w latach 2017 i 2018. Jest to zabieg z gruntu nieuczciwy i prowadzący do fałszywych wniosków. Wniosek, który pan Kopeć wyciąga z takiego zestawienia brzmi: „Oznacza to, że wydatki oświatowe stanowią coraz mniejszą część wydatków w budżetach samorządów”. A to jest kłamstwo!
Po pierwsze: gdyby pan Kopeć był uczciwy, porównałby wydatki bieżące w działach 801 i 854 do wydatków bieżących JST. Pan Kopeć przecież wie, że w roku 2018 nastąpił silny wzrost wydatków majątkowych JST, w związku z taką a nie inną dynamiką realizacji projektów unijnych (z 33,5 mld zł w roku 2017 do 51 mld zł w 2018). Taka manipulacja (porównanie rzeczy nieporównywalnych) powoduje, że udział wszystkich (a nie tylko oświatowych) wydatków bieżących w wydatkach ogółem JST spada w roku 2018 w porównaniu z rokiem poprzednim.
Po drugie: gdyby pan Kopeć był uczciwy, pokazałby raczej, że wydatki bieżące JST w oświacie (bez unijnych) wzrosły kwotowo w 2018 r. w porównaniu z 2017 r. aż o 4,4 mld zł (o 6,7%) !
Jeśli więc postąpimy uczciwie, okaże się, że udział wydatków bieżących w działach 801 i 854, o którym mowa, w wydatkach bieżących JST nie tylko nie spadł, ale wzrósł.
Kłamstwo pana ministra jest tym większe, że przecież wie on dokładnie, jak zmienia się relacja subwencji oświatowej do wydatków JST na oświatę (a więc relacja kwot jak najbardziej porównywalnych). Obrazuje ją poniższa tabela i wykres:
A wynika z tego jedna, ewidentna i smutna prawda: udział budżetu państwa w finansowaniu wydatków na oświatę w Polsce drastycznie spada.
Z noworocznym życzeniem, by pan minister Kopeć już nie kłamał, szkodząc tym polskiej oświacie
Andrzej Porawski