

Nie odbyła się na Komisji Wspólnej 30 lipca br. zaplanowana w czerwcu debata na temat finansowania oświaty oraz nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
- Z dużym zaskoczeniem przyjęliśmy informację, że punkt dotyczący finansowania oświaty i dochodów JST został zdjęty z porządku dzisiejszych obrad. Przygotowaliśmy pakiet propozycji, które miały być omawiane – powiedział Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca i współprzewodniczący KWRiST ze strony samorządowej otwierając posiedzenie.
I przypomniał, że godząc się w ubiegłym roku na pozytywne zaopiniowanie ustawy o dochodach JST i wycofując krytyczne uwagi do projektu, samorządowcy umówili się z ministrem finansów, Andrzejem Domańskim, że jej skutki będą na bieżąco ewaluowane. Mieli na bieżąco dyskutować, jak należy zmieniać system finansowy, by był sprawiedliwy i wydolny. Tak się nie dzieje. Dodatkowo - mimo zapewnień, że nowe pomysły rządowe podnoszące wydatki będą obciążać budżet państwa - okazało się, że w dużej części jednak będą one finansowane z kasy samorządowej.
- W imieniu koleżanek i kolegów samorządowców niestety muszę stwierdzić, że rządzący zawiedli nadzieje pokładane w wypracowanym kompromisie w sierpniu ubiegłego roku. Pomimo upływu 340 dni nie widzimy prawdziwej i dynamicznej woli współpracy w opracowaniu „programu naprawy finansów JST”, czyli tego na co się umówiliśmy - powiedział Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego.
Oświata rujnuje budżety
Największym wydatkiem w budżetach samorządowych od lat jest oświata. I od lat sytuacja w tym obszarze się pogarsza. Jak powiedział Stanisław Jastrzębski, przewodniczący ZGW RP z tego powodu coraz częściej padają głosy, by budżet państwa przejął finansowanie wynagrodzeń nauczycielskich.
- Szacujemy, że niedofinansowanie oświaty sięga kilkudziesięciu miliardów złotych. Już teraz brakuje 17 miliardów, by samorządy – zwłaszcza małe i średnie – mogły zbilansować budżety i zrealizować podstawowe potrzeby oświatowe – mówił prezydent Chęciński.
Nowa ustawa miała gwarantować, że decyzje rządu – np. ustalenia ze związkami zawodowymi – nie będą obciążały finansowo samorządów. Tymczasem ten nadal przyjmuje takie rozwiązania. Przykładem może być projekt nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela – rząd szacuje koszty zwiększenia wynagrodzeń nauczycielskich na 185 mln zł, podczas gdy wyliczenia samorządowe mówią o... 2 mld zł. Z tego powodu właśnie projekt nowelizacji został negatywnie zaopiniowany, choć samorządowcy zdecydowanie są za podnoszeniem płac nauczycielom.
Ponadto postulaty samorządowe - choćby dotyczące naliczania godzin nadliczbowych nauczycieli (po wyroku Sądu Najwyższego z 25.02.br.), zmian w wyliczeniu potrzeb oświatowych, standardów oświatowych czy kształtowania sieci szkół - pozostają nieuwzględnione, podczas gdy postulaty związków zawodowych lub przedsiębiorców są szybko realizowane.
- W tej sytuacji my jako strona samorządowa Komisji Wspólnej oczekujemy jak najszybszego spotkania z ministrem finansów i gospodarki, Andrzejem Domańskim i panią minister edukacji, Barbarą Nowacką, żeby te trudne sprawy przedyskutować - zakończył dyskusję prezydent Chęciński, dodając, że oczekuje wyznaczenia terminu do końca bieżącego tygodnia.
Nagłośnić sprawę
W związku z odwołaniem debaty dotyczącej finansowania oświaty i ustawy o dochodach JST, strona samorządowa zorganizowała briefing prasowy po zakończeniu Komisji Wspólnej. Zebranym przed MSWiA dziennikarzom przedstawiciele organizacji samorządowych przedstawili trudną sytuację finansową samorządów.
Mówili o tym, że źle zostały wyliczone tzw. potrzeby oświatowe, bo JST nie dostają tyle pieniędzy, ile rzeczywiście potrzebują na realizację zadań, ale kwoty mocno zaniżone.
Podkreślali także lekceważeniu przez rząd zgłaszanych nich od długiego czasu postulatów, nie tylko finansowych, ale też tych, które przynoszą oszczędności, np. związanych z racjonalizacją sieci szkolnej.
- To, że tu stoimy przed Państwem to jest wyraz naszej desperacji, bo liczyliśmy na rzetelny dialog z rządem - nie poprzez media - tylko bezpośredni. Staraliśmy się o to przez wiele miesięcy... - powiedział współprzewodniczący KWRiST ze strony samorządowej, prezydent Arkadiusz Chęciński.

Zmiany granic gmin - brak rozstrzygnięć
Pomimo że Rada Ministrów do 31 lipca powinna przyjąć projekt rozporządzenia ws. ustalenia granic niektórych gmin i miast, nadania niektórym miejscowościom statusu miasta oraz zmiany nazwy gminy - na Komisji Wspólnej nadal nie było wiadomo, jaki jest ostateczny kształt rozporządzenia. Jak powiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Szymański, projekt był opiniowany przez Radę Ministrów obiegowo i zostały do niego zgłoszone uwagi.
Przy omawianiu projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych, który został zaopiniowany pozytywnie, współprzewodniczący przypomniał, że zmiany powinny obejmować wszystkich pracowników samorządowych, również tych pochodzących z wyborów czy powołania.
hh