Zarząd ZMP podsumowuje pomoc dla powodzian i apeluje o pilne działania
Z jakimi problemami i kosztami zmagają się miasta dotknięte skutkami powodzi? Jak odpowiedzieli na to członkowie ZMP? Jakie należy podjęć kroki, by powodzie już nam nie groziły? O tych sprawach rozmawiał 27 września Zarząd Związku Miast Polskich.
Zarząd_o_powodzi-27_września-2.jpg

- Ostatnie 30 lat to trudny czas dla południa Dolnego Śląska. Miasta począwszy od Zgorzelca poprzez Jelenią Górę aż do Kłodzka i całej Kotliny Kłodzkiej mają ciężko, a ostatnia powódź dotknęła znowu właśnie tych terenów. One odbudowę rozpoczynają z 50-procentowym dystansem do stanu, z jakiego startują pozostałe tereny. Jeżeli pomoc dla tych miejsc ma zmieniać ich rzeczywistość, musi wziąć pod uwagę dotychczasowe uwarunkowania i tą sytuację – powiedział gospodarz spotkania Zarządu ZMP, prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej. Spotkanie w Wałbrzychu było dla członków Zarządu okazją do podsumowania działań, jakie miasta i sam Związek podjęły w odpowiedzi na kataklizm, jakim była wrześniowa powódź.

W ramach samorządowej solidarności udało się uruchomić bardzo szeroką akcję pomocową. Z informacji zebranych przez Biuro ZMP wynika, że 200 miast członkowskich Związku dostarczyło do samorządów dotkniętych powodzią przeróżne formy pomocy i wsparcia. Miasta przekazują maszyny i sprzęt do sprzątania i osuszania obiektów, kupują potrzebne materiały i produkty, a także użyczają swoich pracowników i specjalistów do pomocy w akcji sprzątania i odgruzowywania zniszczonych przez żywioł miejscowości.

50 miast członkowskich Związku zaangażowało się w pomoc finansową. Radni tych miast podjęli uchwały o przekazaniu łącznie ponad 33 mln złotych. A straty na zalanych terenach są gigantyczne. Jak poinformował podczas spotkania prezes ZMP, prezydent Jacek Sutryk, we Wrocławiu w samym tylko Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji to 120 mln zł. Straty w infrastrukturze komunalnej Kłodzka obliczono jak dotąd na 210 mln zł. W Stroniu Śląskim aż 157 budynków zostało dotkniętych wielką wodą. 32 z nich znajdują się w stanie niebezpiecznym, zagrażającym życiu. W całej gminie Stronie Śląskie zerwane zostały 22 mosty. Zniszczona jest oczyszczalnia ścieków, zdemolowana sieć kanalizacyjna i wodociągowa. Opowiadali o tym w Wałbrzychu Michał Piszko, burmistrz Kłodzka oraz Dariusz Chromiec, burmistrz Stronia Śląskiego.

- My, samorządy nie zastąpimy rządu w tej pomocy, ale w ramach swoich możliwości staramy się pomagać w sposób efektywny, niemal chirurgiczny, kierując do miast po powodzi naszych specjalistów z przedsiębiorstw komunalnych – powiedział podczas spotkania Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Zwrócił uwagę, że za poprzedniego rządu Przedsiębiorstwo Wody Polskie zajmowało się głównie prowadzeniem polityki przeciwko samorządom, a nie działaniami, które przyczyniłyby się do lepszej walki ze skutkami gwałtownych zjawisk pogodowych. Przypomniał z jakim niepoważnym traktowaniem spotykały się i nadal spotykają alarmistyczne wypowiedzi o tym, że nasza planeta płonie; jakie jest małe zrozumienie tego, że gwałtowne opady deszczu związane są ze zmianami klimatu. – Prowadzenie działań adaptacyjnych do tych zmian w miastach, miasteczkach i wsiach jest absolutnie konieczne, bo tego typu zjawiska będą się powtarzać i będą miały coraz bardziej niestety dramatyczny przebieg – zwracał uwagę prezydent Warszawy. Eksperci dziś ostrzegają, że zjawiska takie nie będą się powtarzały co 25 lat, ale mogą występować znacznie częściej.

Potwierdził to obecny w Wałbrzychu profesor Janusz Zaleski dyrektor Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry i Wisły. – Powodzie zdarzają nam się coraz bardziej regularnie, w ostatnich latach 3 razy co 13 lat – mówił. Matka natura jednak to nam z pewnością skróci. Przekonywał, że także polskie państwo powinno w maksymalny sposób skrócić czas planowania i realizacji strategicznych projektów ochrony przeciwpowodziowej.

- Nie byłoby programu dla Odry 2006, gdyby w pewnym momencie samorządy nie przerwały publicznej, trwającej 3 lata dyskusji pod hasłem „Czy Racibórz jest nam potrzebny czy nie” – przypomniał gość posiedzenia.- Moja prośba też jest teraz, by w cywilizowany sposób, wykorzystując mechanizmy demokracji, naciskać na rząd, by projekt „Budowanie odporności na zmiany klimatu w gospodarce wodnej” był jak najszybciej ustanowiony. Jeśli kolejna powódź przyjdzie za 13 lat, będziemy mieli już wszystkie zbiorniki w Kotlinie Kłodzkiej, a jednocześnie zrealizowane inwestycje w dorzeczu Wisły, gdzie być może następnym razem zatrzyma się niż genuański.

Zarząd Związku przyjął w Wałbrzychu apel o podjęcie pilnych działań w zakresie bezpieczeństwa powodziowego. Zwraca się w nim do właściwych podmiotów o niezwłoczne podjęcie działań w zakresie zwiększenia bezpieczeństwa powodziowego w obszarach, które są narażone na zwiększone ryzyko powodziowe na skutek rosnącej dynamiki zmian klimatycznych. Więcej

(epe)


POZOSTAŁE ARTYKUŁY