Wprowadzone w styczniu 2018 r. przepisy, regulujące działanie budżetów obywatelskich (partycypacyjnych), narzucają samorządom rozwiązania, które niepotrzebnie formalizują i komplikują stosowanie tego narzędzia. Samorządy i praktycy partycypacji oczekują zmian w ustawowych zapisach. Ich postulaty poparł Komitet ds. Pożytku Publicznego, na którego wniosek w MSWiA zajęto się tą sprawą.
W Polsce budżet obywatelski funkcjonuje od 2011 roku. (...) Od tego czasu budżet obywatelski został wprowadzony w wielu miastach, jest organizowany także w kilku województwach, co najmniej jednym powiecie, a także w całych gminach. Ponieważ do tej pory nie było przepisów ustawowych, które regulowałyby funkcjonowanie tego narzędzia, każdy samorząd – nierzadko w drodze wieloletnich dyskusji i prac, często wymieniając się dobrymi i złymi praktykami z innymi samorządami i tworząc w ten sposób środowisko ekspertów – dochodził do własnych rozwiązań, dostosowanych do potrzeb mieszkańców. Uchwalona w styczniu ustawa zmienia tę sytuację.
Zapisano w niej m.in. że w gminach będących miastami na prawach powiatu utworzenie budżetu obywatelskiego jest obowiązkowe, a jego wysokość nie może być mniejsza niż 0,5% wydatków gminy z poprzedniego roku. Według nowych przepisów, budżet obywatelski jest szczególną formą konsultacji społecznych, o wydatkach w jego ramach mieszkańcy będą decydować obowiązkowo poprzez bezpośrednie głosowania, a rada gminy nie może usuwać z budżetu gminy ani zmieniać w istotnym stopniu zadań wybranych przez mieszkańców. Ponadto, środki wydatkowane w ramach budżetu obywatelskiego mogą być dzielone na pule obejmujące całość gminy i jej części w postaci jednostek pomocniczych lub grup jednostek pomocniczych.
Ustawa wprowadza także pewne wymagania, które powinny spełniać zgłaszane projekty. I chociaż ustawodawca przewidział, że to rada gminy określa je w drodze uchwały, to jednak zapisane „minima” i tak budzą kontrowersje, jak np. to, że uchwała powinna przewidywać maksymalną liczba podpisów mieszkańców popierających projekt (nie może być większa niż 0,1% mieszkańców terenu objętego pulą budżetu obywatelskiego, w którym zgłaszany jest projekt).
(...) Zdaniem przedstawicieli samorządów (m.in. ze Związku Miast Polskich) i organizacji pozarządowych nowe przepisy nie tylko nie regulują budżetu obywatelskiego, ale deregulują ten proces i wprowadzają chaos. Swoje uwagi zebrali w „Propozycjach zmian w ustawie o samorządzie gminnym, dotyczące regulacji budżetów obywatelskich (partycypacyjnych)”. Propozycje zostały wysłane w marcu 2018 r. do prezydenta Andrzeja Dudy , a w lipcu - na wniosek Rady Działalności Pożytku Publicznego - sprawą zajął się Komitet do spraw Pożytku Publicznego. Komitet uznał zasadność zgłoszonych uwag i podjął uchwałę rekomendującą podjęcie działań zmierzających do wprowadzenia zmian w przepisach. Zmiany, które miałyby uelastycznić przepisy i umożliwić zachowania rozwiązań wypracowanych i sprawdzonych przez lata w środowiskach lokalnych – powinny zostać opracowane w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji (....).
Z informacji uzyskanych przez przedstawicieli samorządu w Radzie Działalności Pożytku Publicznego wynika, że sprawa już trafiła do MSWiA, które – razem z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego podjęło „starania w kierunku realizacji dyskutowanych postulatów.”