Infrastruktura kolejowa – ZMP przeciwko złym przepisom podatkowym
Związek przeprowadził badanie ankietowe, które pokazuje skalę nadużyć związanych z uchylaniem się od płacenia podatku od nieruchomości przez podmioty gospodarcze. Mamy dane z 88 gmin.
FINANSE
infrastruktura_kolejowa.jpg
fot. pixabay.com

Już od dwóch lat Związek alarmuje stronę rządową o wadliwie sformułowanym przepisie w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych, który rozszerza zakres ulg i zwolnień z podatku od nieruchomości stanowiących infrastrukturę kolejową. Umożliwia on uchylanie się od podatku przez firmy nie mające nic wspólnego z transportem kolejowym. Związek przeprowa­dził badanie ankietowe, które pokazuje skalę tych nadużyć. Mamy dane z 88 gmin – w tym kilku­nastu tych, których ten problem dotyczy.

Więcej informacji w materiale wideo prezentują: senator Zygmunt Frankiewicz - prezes ZMP, Janusz Chwierut - prezydent Oświęcimia, Krzysztof Iwaniuk - wójt gminy Terespol, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP, Waldemar Nalazek, wójt gminy Osiecznica.

Sytuacja w tej próbce gmin jest bardzo zróżnicowana: roczne ubytki w podatku od nieruchomości wynoszą od tysiąca do ponad 10 milionów zł. Łącznie kwota rocznych ubytków w wyniku zmiany ustawy wynosi w tych gminach ponad 50 mln zł, z czego 35 mln zł dotyczy faktycznej infra­struktury kolejowej. W 2016 r. Ministerstwo Infrastruktury oszukało uczestników konsultacji społecznych projektu, podając w ocenie skutków regulacji (druk sejmowy 840 – wyciąg w załączeniu), że ujemny skutek finansowy zmiany w ustawie wyniesie dla gmin łącznie ok. 7 mln zł rocznie. Resort pośrednio przyznał się do kłamstwa: w nadesłanej do Senatu negatywnej opinii do senackiego projektu naprawy tego błędu podano, że kolej zyskuje na zmianie ustawy z 2016 r. aż 187,9 mln zł rocznie.

Trzeba jednak zaznaczyć, że tylko w ankietowanych wyrywkowo gminach 15,5 mln zł to ubytki spowodowane uchylaniem się od płacenia podatku od nieruchomości przez podmioty gospodarcze, na terenie których znajdują się np. małe odcinki bocznic kolejowych, obsługujące ich działalność (produkcję lub usługi). Podmioty te nie mają nic wspólnego z przewozami kolejowymi.

Dla poszczególnych gmin ubytki są bardzo znaczące, wynosząc rocznie przykładowo:

  • w Krakowie (1 spółka) – 3 mln zł,
  • w Oświęcimiu (zakład produkcji chemicznej) – 1 mln 860 tys. zł,
  • w Świeciu nad Wisłą (zakład produkcyjny) – 1 mln 160 tys. zł,
  • w Wieruszowie (zakład produkcyjny) – 380 tys. zł,
  • w Suwałkach (zakład produkcyjny, zakład usługowy) – 145 tys. zł,
  • w Nowogrodźcu i Osiecznicy (kopalnia piasku) – łącznie 1 mln 600 tys. zł,
  • w Kórniku (terminal przeładunkowy) – 970 tys. zł,
  • w Sokółce (terminal przeładunkowy) – 1 mln 450 tys. zł,
  • w gminie Terespol (terminal przeładunkowy i baza paliw) – 1 mln 850 tys. zł,
  • w Swarzędzu (baza logistyczna i terminal przeładunkowy) – 625 tys. zł,
  • w Tychach (zakład produkcyjny) – 1 mln 180 tys. zł,
  • w Bielsku Białej (zakłady produkcyjne i usługowe) – 250 tys. zł,
  • w Ostrołęce (działalność gospodarcza) – 330 tys. zł,
  • w Legnicy (działalność gospodarcza) – 177 tys. zł.

Nie sposób nazwać ten proceder inaczej niż okradanie społeczności lokalnych w majestacie (złego) prawa.


POZOSTAŁE ARTYKUŁY