Związek Miast Polskich

Odszedł za wcześnie wybitny samorządowiec, oddany swojej społeczności lokalnej, zaangażowany w sprawy samorządu terytorialnego oraz rozwój Związku Miast Polskich. Należał do grupy bezpartyjnych samorządowców. Ideowiec, który traktował pracę w samorządzie jak misję i służbę.

Marek Miros urodził się w 1954 roku w Warszawie, w 1980 r. organizował struktury „Solidarności” w Klubie Sportowym Warszawianka. Do Gołdapi przeprowadził się w 1984 r. - najpierw pracował w Kombinacie Rolnym w Rożyńsku Małym.

Od 1990 r., po przywróceniu samorządu terytorialnego, został burmistrzem. Sprawował urząd przez sześć kolejnych kadencji, do 2014 roku. W wyborach w 2010 r., gdy startował na szóstą z rzędu kadencję, wygrał w pierwszej turze z poparciem ponad 70 proc. Należał do tzw. - jak sam mówił - dinozaurów samorządowych, wielokadencyjnych włodarzy miast i gmin. Starał się pielęgnować tę ideę, sporządzając słynne ogólnopolskie zestawienia samorządowych „długodystansowców”... W 2014 roku nie został już wybrany na burmistrza i objął wówczas stanowisko sekretarza powiatu gołdapskiego. Nadal jednak tematyka samorządowa pozostała mu bliska.

Marek Miros był przez lata jednym z najpopularniejszych samorządowców nie tylko w województwie warmińsko-mazurskim. To za jego kadencji Gołdap zyskała status uzdrowiska i w budynkach dawnego ośrodka wypoczynkowego telewizji, w którym w stanie wojennym był ośrodek internowania dla kobiet, utworzono nowoczesny kompleks sanatoryjny. Dzięki jego determinacji i osobistym staraniom w mieście powstało przejście graniczne, nowa dzielnica przemysłowa – podstrefa Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, została zagospodarowana Piękna Góra ze stacją narciarską, powołano Fundację Rozwoju Regionu Gołdap. I to nie są wszystkie Jego zasługi. To bowiem za Jego kadencji diametralnie zmienił się wizerunek miasta.

Od 2003 do 2015 roku pracował w Zarządzie Związku Miast Polskich, najpierw jako członek, a od 2011 roku jako wiceprezes ZMP. Poznaliśmy go jako pełnego humoru i dobrej energii, tolerancyjnego człowieka. Był otwarty nie tylko na relacje z ludźmi, ale również z sąsiadami i narodami, z którymi łączy nas historia: Żydami, Niemcami, Rosjanami, Litwinami, Ukraińcami. Chętnie dzielił się swoim doświadczeniem z innymi samorządowcami - polskimi i zagranicznymi.

Ostatni raz był prelegentem na konferencji organizowanej przez ZMP w październiku 2021 r. w Grudziądzu. Nie wiedzieliśmy wtedy, że widzimy go ostatni raz...