Czy dzisiejsze miasta potrzebują Urban Labów? – nad tym zagadnieniem zastanawiali się członkowie Komisja Polityki Miejskiej i Rozwoju Miast Związku Miast Polskich podczas spotkania online 21 września 2021.
Według definicji, Urban Lab to instrument współpracy miasta z przedsiębiorstwami, podmiotami naukowymi i NGO, mający na celu poprawę jakości życia mieszkańców poprzez innowacyjne rozwiązanie zidentyfikowanych problemów oraz wygenerowanie dodatkowej wartości przy wykorzystaniu zasobów miejskich. Zatem możemy mówić w tym przypadku zarówno o metodologii badań, o konkretnym miejscu w przestrzeni miasta, a także innowacyjnym środowisku, w którym będą projektowane, testowane, a także wdrażane i monitorowane rozwiązania służące mieszkańcom miast. Istotą jest przede wszystkim poznawanie miasta z różnych perspektyw, a zarazem rozwój mechanizmów pozwalających zrozumieć lepiej odmienne racje i punkty widzenia.
- Niektóre Urban Laby pracują w miastach europejskich już od bardzo dawna, w większości mają one całkowicie różne cele, jednak wszystkie one łączy jedno: zostały stworzone dla lepszej współpracy z mieszkańcami, dla poznania różnych perspektyw patrzenia na miasto i jego funkcjonowanie – mówiła podczas spotkania Komisji jej przewodnicząca, Iwona Matuszczak-Szulc, dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta i Współpracy Międzynarodowej Urzędu Miasta Poznania.
Znaczenie tematyki Urban Labów w perspektywie zmniejszających się dochodów JST podkreślał podczas spotkania Andrzej Porawski, dyrektor Biura ZMP. – W obecnej trudnej sytuacji finansowej musimy aktywizować społeczności lokalne w celu lepszego wykorzystywania własnych potencjałów, musimy się bowiem liczyć z tym, że wpływy z podatków państwowych w dochodach miast zmaleją. Wykorzystywanie własnych potencjałów w samorządach nie jest niestety jeszcze na takim poziomie, na jakim mogłoby być. Myślę, że formuła Urban Labów pozwoli wypraktykować różne podejścia i różne sposoby generowania dochodów czy też możliwości rozwojowych z tego, co jest w naszych miastach, a co wciąż jeszcze nie jest do końca optymalnie wykorzystywane.
Od dwóch lat w ramach projektu pn. „Urban Lab jako pilotażowe narzędzie poprawy jakości życia mieszkańców miast zgodne z ideą smart city” Instytut Rozwoju Miast i Regionów zajmuje się tą tematyką. Doświadczeniami z tego działania podzielił się z członkami komisji ZMP Wojciech Jarczewski, dyrektor Instytutu.
- Urban Lab jest instrumentem testowania i wspierania rozwoju innowacyjnych, niewielkich przedsięwzięć, które z czasem mogą być szerzej stosowane w mieście – wyjaśnił. – Z drugiej strony Urban Lab jest też fizyczną przestrzenią w mieście – miejscem, do którego można wejść z ulicy, podzielić się swoimi pomysłami, inicjatywami, tęsknotami czy oczekiwaniami i spotkać tam ludzi, którzy odpowiedzą na to.
Urban Lab to także metoda, która korzystając z zasobów i doświadczeń urzędników oraz z siły lokalnego samorządu, może włączać zupełnie niestandardowe, nieoczywiste rozwiązania i testować je w niewielkiej skali.
Jednak ważnym efektem działania Urban Labów jest także ostateczne niestosowanie testowanych rozwiązań; stwierdzenie, że proponowane rozwiązanie nie sprawdza się w danym mieście lub nie opłaca. Dzięki przetestowaniu go np. na jednej dzielnicy można stosunkowo niewielkim kosztem wycofać się z pozornie korzystnego pomysłu.
- Urban Lab jest też elastyczną „wtyczką” do urzędu miasta, miejscem, w którym nie trzeba przedzierać się przez wydziały i departamenty magistratu. Można tu przyjść i rozmawiać o konkretnych pomysłach na miasto – podkreślał W. Jarczewski.
Uczestnikami takiego innowacyjnego przedsięwzięcia powinni być mieszkańcy – także poprzez stowarzyszenia czy organizacje pozarządowe, a także sektor publiczny, prywatny oraz instytucje naukowe. Praktyka pokazuje, że jak dotąd Urban Laby zajmują się najczęściej zagadnieniami otwartych danych, innowacji technologicznych i społecznych służących miastu i mieszkańcom, zarządzania przestrzenią, a także inkubatorami innowacji.
Udział w spotkaniu Komisji wzięli praktycy z dwóch polskich miast, które zorganizowały już Urban Laby, a więc Gdyni i Rzeszowa, a także z Europy. Podzielili się oni swoim doświadczeniem w zakresie idei towarzyszących powstawaniu Urban Labów, jak i ich funkcjonowania, podkreślając zarówno najważniejsze sukcesy, jak i trudności, z którymi się na co dzień borykają.
Więcej na temat doświadczeń Gdyni i Rzeszowa oraz Urban Labów z innych krajów napiszemy w najbliższym wrześniowym wydaniu Miesięcznika „Samorząd Miejski”.
(epe)